Marcin Drogomirecki, analityk z portalu domy.pl, ocenia, że w ostatnich latach znacznie poprawiło się postrzeganie przez klientów prawobrzeżnych dzielnic Warszawy. – Zarówno Praga-Północ, jak i Praga-Południe mają świetnie rozwiniętą infrastrukturę handlową i usługową. Są też dobrze skomunikowane z centrum miasta. Mimo to wciąż jeszcze kuszą niższymi cenami niż Mokotów, Ochota czy Żoliborz – tłumaczy Marcin Drogomirecki.
Analityk podkreśla, że już niebawem Praga i Targówek zyskają dodatkowy atut, czyli linię metra. – Możliwość błyskawicznego i wygodnego dojazdu z ul. Targowej na uniwersytet czy do Środmieścia znacznie podniesie atrakcyjność już dziś mającej swych wielbicieli Starej Pragi – prognozuje Marcin Drogomirecki.
Gdzie jest najtaniej
Z analiz portalu domy. pl wynika, że na Pradze-Południe i Pradze-Północ ostatni rok przyniósł ponad 3-procentowe spadki średnich cen mieszkań.
– To tyle, ile wynosi średni spadek stawek w całej Warszawie. Oczywiście jak wszędzie, tak i tu można wynegocjować dodatkowy kilkuprocentowy rabat – mówi Marcin Drogomirecki.
Według pośrednika Cezarego Szubielskiego z agencji Krupa Nieruchomości do niedawna zdecydowanie niedocenianymi dzielnicami były Bemowo i Targówek. – Bemowo wywodzi się administracyjnie z Woli, postrzeganej już przed wojną jako dzielnica robotnicza, przemysłowa i biedna – tłumaczy Cezary Szubielski. – Bemowo mogło dołożyć sobie jeszcze przymiotnik: odległe. Ten stereotyp pokutuje do dziś. Tymczasem Bemowo znakomicie się rozwija i jest dobrym miejscem do zamieszkania – przekonuje pośrednik. I potwierdza, że dzielnicę znacznie dowartościuje linia metra. – Podobną sytuację mamy na Targówku, gdzie mieszkania są dziś stosunkowo tanie. O ile na Bemowie możemy znaleźć używany lokal nawet za 5,9 tys. zł za mkw., o tyle na Targówku bywa nawet o 200 zł taniej – zauważa pośrednik z Krupa Nieruchomości.