Krzysztof Oppenheim, doradca finansowy, właściciel Oppenheim Enterprise:
Choć na razie znamy tylko zarys projektu "Mieszkanie dla młodych", zamiast przesyłać MdM do kolejnych komisji, podkomisji i konsultacji społecznych, lepiej od razu wyrzucić ten kuriozalny projekt do kosza.
Z założeń wynika, że kwota dofinansowania, na jaką można by było liczyć kupując nowe mieszkanie, wyniesie do 20 proc. ceny lokalu (15 proc. po transakcji i ewentualne 5 proc. w ciągu 5 lat od zakupu).
Moim zdaniem, w przypadku, kiedy wypłacone z budżetu środki stanowią kwotę wyższą, a nawet znacząco wyższą, od wpływu z danej transakcji do Skarbu Państwa, możemy mówić nie o dofinansowaniu zakupu, ale o niczym nieuzasadnionym rozdawnictwie.
Oto przykład: przy zakupie lokalu za 300 000 zł (brutto) do budżetu wpłynie podatek VAT (8 proc. od kwoty brutto), czyli ok. 22 222 zł. Tymczasem dopłata dla nabywcy może wynieść nawet 60 000 zł. Na takiej jednej transakcji zwiększa się budżetowa dziura o prawie 40 000 zł! Bardzo duży prezent, szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę, że żyjemy w czasach kryzysu.