Rekompensata za mienie zabużańskie dla repatriantów

Repatriacja z byłego terytorium RP na mocy umowy z 1957 r. między Polską a ZSRR uprawnia do rekompensaty za mienie zabużańskie.

Publikacja: 05.11.2012 08:05

Działka Zabużan w Brześcu.

Działka Zabużan w Brześcu.

Foto: Fotorzepa, PK Piotr Kowalczyk

Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: OSK 1388/11) przyjął, że chociaż ta umowa  nie została wymieniona w ustawie z 2005 r. o realizacji prawa do rekompensaty za mienie zabużańskie, mieści się w zakresie jej art. 1 ust. 2. Przepis ten przewiduje, że ustawę stosuje się także do osób, które na skutek innych okoliczności, związanych z wojną, były zmuszone opuścić b. terytorium RP.

Skargę kasacyjną do NSA złożyła Anna P. Wojewoda mazowiecki i minister skarbu odmówili potwierdzenia jej prawa do rekompensaty za mienie pozostawione za Bugiem, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę na te decyzje.

Anna P. i jej ówczesny narzeczony Zygmunt P. gospodarowali wspólnie na 38 ha. W 1945 r. Zygmunt P. został skazany   na dziesięć lat łagru za przynależność do AK. Z mocy tego wyroku skonfiskowano również cały majątek, następnie znacjonalizowany i włączony do sowchozu.

Obywatele polscy opuszczali tereny ZSRR z różnych przyczyn, również osobistych

W 1956 r. Zygmunt P. wrócił z łagru do Polski. Annie P. udało się to dopiero w 1958 r. W trakcie drugiej akcji repatriacyjnej (podczas pierwszej nie dostała zezwolenia na wyjazd), przeprowadzonej na podstawie umowy z 1957 r., repatriowała się razem z dwoma synami do Polski, gdzie wyszła za mąż za Zygmunta P.

Odmawiając potwierdzenia prawa do rekompensaty za pozostawione mienie, minister skarbu stwierdził, że nacjonalizacja gruntu, która nastąpiła przed repatriacją, uniemożliwia potwierdzenie prawa do rekompensaty. Również opuszczenie w 1958 r. budynków nie nastąpiło pod przymusem i z powodu wypędzenia, ale z przyczyn osobistych.

W skardze do sądu Anna P. napisała m.in., że stanowisko ministra skarbu, różnicujące sytuację zabużan w zależności od tego, czy należące do nich mienie zostało im odebrane przez władze sowieckie przed 5 lutego 1946 r., czy też po tym dniu (tj. po wejściu w życie umowy z 1945 r. o polsko-radzieckiej granicy państwowej), urąga poczuciu sprawiedliwości. Nie można też tracić z pola widzenia faktu, że obywatele polscy zamieszkujący na tzw. terenach wschodnich byli poddawani różnym formom szykanowania i represji, m.in. odbierano ziemię, kierowano do prac przymusowych.

WSA stwierdził jednak, że umowa z 1957 r. nie została  wymieniona w żadnej z ustaw regulujących problematykę mienia zabużańskiego. Nie znalazła się w katalogu umów i układów wymienionych w art. 1 ust. 1–4 ustawy z 2005 r. o realizacji prawa do rekompensaty. Nie została również spełniona przesłanka opuszczenia b. terytorium Polski na skutek innych okoliczności, związanych z wojną. Nie ma ono związku z okolicznościami wynikającymi z wojny, lecz ma charakter osobisty.

Anna P. zaskarżyła ten wyrok do NSA. – Nie wiadomo, jakie jeszcze cierpienia należałoby przejść, aby opuszczenie majątku nastąpiło w związku z rozpoczęta wojną – mówił podczas rozprawy jej adwokat Zbigniew Cichoń.Jego zdaniem sprawa Anny M. mieści się w art. 1 ust. 2 ustawy.

NSA podzielił ten pogląd, uchylił wyrok WSA i obie odmowne decyzje. – Fakt repatriowania Anny P. na mocy umowy z 1957 r. mieści się w zakresie art. 1 ust. 2 ustawy zabużańskiej – powiedziała sędzia Maria Wiśniewska.

Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: OSK 1388/11) przyjął, że chociaż ta umowa  nie została wymieniona w ustawie z 2005 r. o realizacji prawa do rekompensaty za mienie zabużańskie, mieści się w zakresie jej art. 1 ust. 2. Przepis ten przewiduje, że ustawę stosuje się także do osób, które na skutek innych okoliczności, związanych z wojną, były zmuszone opuścić b. terytorium RP.

Skargę kasacyjną do NSA złożyła Anna P. Wojewoda mazowiecki i minister skarbu odmówili potwierdzenia jej prawa do rekompensaty za mienie pozostawione za Bugiem, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę na te decyzje.

Pozostało 80% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów