Mariusz Kania, prezes sieciowej agencji Metrohouse & Partnerzy, podkreśla, że ponurą prognozę, iż nadchodzący rok będzie trudny dla rynku nieruchomości, słyszymy już od trzech lat. – Gdyby miała się ona sprawdzić w każdym nowym roku, to większość deweloperów lub pośredników już dawno powinna zrezygnować z prowadzenia działalności – mówi Mariusz Kania. – Nie mieliśmy jednak jeszcze tak dużej podaży mieszkań. Pośrednicy mają więc co sprzedawać. Deweloperzy, wobec wydłużającego się czasu sprzedaży, liczą na wsparcie agencji nieruchomości, które mają bazę danych o klientach zainteresowanych zakupem – podkreśla.
Zyska rynek wtórny
Zdaniem Mariusza Kani brak dopłat do kredytów w 2013 r. zrównoważy rynki wtórny i pierwotny. – Dzięki temu dopłaty z RNS przestaną być decydującym kryterium przy zakupie nieruchomości. Zyska na tym rynek wtórny, przynajmniej do czasu, kiedy pojawi się nowy program „Mieszkanie dla młodych", faworyzujący rynek deweloperski – ocenia Kania.
Według Marcina Drogomireckiego, analityka z portalu Domy.pl, na rynek nieruchomości dobrze wpłynęłoby ożywienie całej gospodarki. – Tylko mający pracę, dobrze zarabiający i patrzący z optymizmem w przyszłość ludzie będą skłonni do kupowania mieszkań, domów i działek oraz do lokowania swojego kapitału w nieruchomościach – tłumaczy Marcin Drogomirecki. – Początek przyszłego roku na rynku nieruchomości może być trudny – dodaje analityk.
Z kolei Zbigniew Juroszek, prezes spółki deweloperskiej Atal, ocenia, że czarne scenariusze dla rynku mieszkaniowego są przesadzone. – Dobre mieszkania zawsze znajdą nabywców. Zapotrzebowanie na nie się utrzyma. Są deweloperzy, którzy dowodzą, że można sobie radzić także bez wsparcia programu „Rodzina na swoim" – podkreśla Zbigniew Juroszek.
Jego zdaniem rynek w przyszłym roku będzie kształtowało wiele czynników. – Kluczowe będą decyzje Rady Polityki Pieniężnej i Komisji Nadzoru Finansowego, które mogą ułatwić dostęp do kredytów. Ostatnie obniżki stóp procentowych przez RPP spowodują, że raty kredytów będą niższe i równocześnie zdolność kredytowa większa – tłumaczy prezes Atala. – Ożywienie na rynku może przynieść nowy program „Mieszkanie dla młodych", bo obejmie tylko lokale z rynku pierwotnego – dodaje.