Portal zarejestrowany na Seszelach, o którym kilkakrotnie pisaliśmy, odpłatnie udostępniający dane z ksiąg wieczystych, złamał prawo. Tak uważa Ministerstwo Sprawiedliwości. Jest już oficjalne stanowisko w tej sprawie po naszej publikacji.
Jest zakaz
– Dane zgromadzone w systemie prowadzonym przez Centralną Informację Ksiąg Wieczystych są informacją publiczną. Ich wykorzystanie jednak w celach komercyjnych nie jest dozwolone – twierdzi Jacek Gołaczyński, wiceminister sprawiedliwości. – Ustawa o księgach wieczystych i hipotece nic na ten temat nie mówi, a to ona ma pierwszeństwo w stosowaniu przed ustawą o dostępie do informacji publicznej. Wyłącza więc stosowanie przepisów o komercyjnym wykorzystaniu danych – tłumaczy.
Według ministerstwa w tym wypadku mogło dojść do przestępstwa. Dlatego analizuje ono przepisy pod tym kątem i nie jest wykluczone, że skieruje stosowne zawiadomienie do prokuratury.
W zgodzie z przepisami
Okazuje się jednak, że nie jest to takie oczywiste. Inaczej uważa bowiem generalny inspektor ochrony danych osobowych oraz prawnicy specjalizujący się w nowych technologiach. Ich zdaniem jest luka.
– Ustawa o księgach wieczystych i hipotece nie reguluje powtórnego wykorzystywania danych zawartych w księgach wieczystych w sposób odmienny niż ustawa o dostępie do informacji publicznej. Sejm dyskutuje obecnie nad określeniem na poziomie ustawowym zasad i trybu przetwarzania informacji, która pochodzi z ksiąg wieczystych – twierdzi Wojciech Wiewiórowski, generalny inspektor ochrony danych osobowych.