Ile kosztuje mieszkanie w bloku z wielkiej płyt

Zainteresowanie mieszkaniami na osiedlach z wielkiej płyty nie słabnie. Takie lokale wyraźnie staniały tylko w Warszawie.

Aktualizacja: 07.01.2014 15:00 Publikacja: 07.01.2014 14:59

– W 2013 r. w porównaniu z rokiem poprzednim udział mieszkań w budynkach z wielkiej płyty w ogólnej liczbie transakcji zmniejszył się w całym kraju z 39 do 35 procent – mówi Marcin Jańczuk z sieciowej agencji Metrohouse. – Nie można jednak mówić o znaczącej zmianie koniunktury w tym segmencie rynku. Przed dwoma laty odsetek sprzedanych mieszkań na osiedlach z wielkiej płyty wynosił 33 proc. – dodaje.

Stoją przeszacowane

Jak podaje Marcin Jańczuk, w minionym roku sprzedawało się więcej nowych mieszkań. – Nie znaczy to jednak, że spada zainteresowanie lokalami w wielkiej płycie. W dużych miastach to często jedyna możliwość, aby kupić pierwsze mieszkanie. W wielu mniejszych ośrodkach lokale w blokowiskach to najczęściej wybierany produkt – podkreśla przedstawiciel Metrohouse. Największym powodzeniem cieszą się nadal mieszkania dwupokojowe o powierzchni od 36-38 mkw. – Coraz chętniej wybieramy też trzypokojowe lokale o metrażach od 52 mkw. – mówi Marcin Jańczuk.

Cezary Szubielski, doradca na rynku nieruchomości, zauważa, że podobnie jak w innych segmentach rynku, najbardziej poszukiwane były dwupokojowe lokale o powierzchniach od 36 do 45 mkw. – Takie lokale stanowią siłę wielkiej płyty. W zasadzie tylko w blokowiskach można znaleźć dwupokojowe mieszkania o tak zróżnicowanej powierzchni – tłumaczy Cezary Szubielski. Dodaje, że nie było chętnych na wielkopłytowe mieszkania powyżej 60 mkw.  – Wynika to także z kosztów utrzymania lokali. Mieszkania w płycie często są nadal zarządzane przez spółdzielnie. Wymagają zwykle wyższych nakładów na fundusz remontowy oraz większych opłat gruntowych, bo osiedla zajmują większe areały – tłumaczy Cezary Szubielski. – Miesięczne opłaty za takie mieszkania są często większe niż w starszych ceglanych budynkach czy późniejszych w ramie H – podkreśla.

Zdaniem Cezarego Szubielskiego mieszkania w wielkiej płycie są powszechnie postrzegane jako mniej atrakcyjne, co musi znaleźć odzwierciedlenie w cenie. – W minionym roku niełatwo było sprzedać lokal w bloku z wielkiej płyty. Mieliśmy bowiem bardzo wiele lokali z cegły wybudowanych przed 1960 rokiem, jeszcze więcej wykonanych po 1990 roku w technologii ramy H oraz znaczną liczbę ofert z rynku pierwotnego, na którym można było rozmawiać o rabatach – zauważa Cezary Szubielski. Ocenia, że trudności w sprzedaży wynikają często z postawy samych sprzedających. – Ci, którzy proponowali rozsądną cenę, a mieszkanie miało także inne atuty, nie mieli problemu z zawarciem transakcji – podkreśla doradca. – Dla wielkiej płyty rozsądna cena rozpoczyna się od ok. 5 tys. zł za mkw.

Z analiz Metrohouse wynika, że mieszkania w budynkach z wielkiej płyty staniały wyraźnie tylko w Warszawie. – W 2013 r. za mkw. lokalu płacono średnio 6252 zł, o 6 proc. mniej niż przed rokiem – podaje Marcin Jańczuk.

Wymuszone przeceny

Cezary Szubielski zauważa z kolei, że udane transakcje zamykały się w cenach 4,8–5,6 tys. zł za mkw. mieszkania. Obniżki zależały od lokalizacji, powierzchni lokalu oraz jego stanu technicznego. – Taniej już raczej być nie powinno. Nie spodziewam się, aby w tym roku można było kupić mieszkanie w Warszawie, nawet w wielkiej płycie, poniżej 4,5 tys. zł za mkw. – prognozuje Cezary Szubielski. – Bardzo wiele nieruchomości jest wystawianych powyżej 6 tys. zł, ale są to raczej oferty, które nie tworzą rynku – dodaje.

Marcin Jańczuk przypomina, że rynek mieszkań to system naczyń połączonych. – Jeśli segment nowszych mieszkań dotkną kolejne spadki, obniżki w budynkach z wielkiej płyty będą nieuchronne. Takie mieszkania muszą bowiem konkurować ceną, inaczej nie będzie na nie chętnych – tłumaczy Marcin Jańczuk. Jego zdaniem wielka płyta zawsze wybroni się właśnie niższą ceną, bo w każdych warunkach rynkowych znajdzie się duża grupa klientów, dla których koszty będą podstawowym kryterium wyboru. – Sprzedaż mieszkań w blokach z wielkiej płyty mogą zahamować jedynie doniesienia o pogarszającym się stanie technicznym budynków lub nieuregulowany stan prawny gruntów, na których stoją budynki – ocenia przedstawiciel Metrohouse. W opinii Cezarego Szubielskiego mieszkania w wielkiej płycie nadal będą najtańsze. Nie bez znaczenia jest też rozwinięta infrastruktura blokowisk. – Mieszkania w płycie znajdą nabywców wśród osób, dla których ważna jest dostępność placu zabaw czy szkoły, a nie wyłącznie miejsc parkingowych – mówi doradca.

– Nie powiedziałabym, że popyt na wielką płytę spada – ocenia Katarzyna Liebersbach-Szarek, pośredniczka z krakowskiej agencji Nieruchomości Łobzowskie. – Dobra płyta sprzedaje się dobrze pod warunkiem, że ma korzystną cenę w stosunku do nowych mieszkań albo też atrakcyjną lokalizację. Oczywiście jest pewna grupa klientów, którzy absolutnie nie chcą mieszkań w wielkiej płycie. Inna grupa chce mieszkań tylko w kamienicach, jeszcze inna – tylko na parterze etc. – tłumaczy. W Krakowie, jak mówi  Katarzyna Liebersbach-Szarek najlepiej sprzedawały się wielkopłytowe, dwupokojowe mieszkania o powierzchni 40–45 mkw., a także małe, 23–24-metrowe garsoniery. Taki lokal po remoncie, na osiedlu Azory, został sprzedany za 170 tys. zł. – Dla porównania – 26-metrowa kawalerka w kilkuletnim budynku, położonym 3 km dalej, została wystawiona za 210 tys. zł – podaje pośredniczka z Krakowa. – Byli też chętni na duże, czteropokojowe lokale o powierzchni 75 mkw., których w Krakowie nie ma zbyt wiele – dodaje.

Zdaniem pośredniczki ceny mieszkań w blokach z wielkiej płyty będą jeszcze nieco spadać, jednak nie ze względu na technologię budowy. – Tendencja będzie nadal zniżkowa dla całego rynku. Choć eksperci twierdzą, ze rynek się ustabilizował i ceny rosną, ja tego nie widzę – podkreśla. W jej opinii zagrożeniem dla płyty mogłaby być jedynie duża liczba nowych mieszkań w przyzwoitych cenach, która nagle pojawiłaby się na rynku. – A to oczywiście nie nastąpi – twierdzi Katarzyna Liebersbach-Szarek.

W Toruniu, jak mówi Leszek Hardek, szef agencji Intercentrum, rynek mieszkań z wielkiej płyty niespecjalnie się zmienił w mijającym roku. Podobnie jak w innych miastach największym powodzeniem cieszyły się małe mieszkania dwupokojowe. – Uogólniając można powiedzieć, że ceny mieszkań w wielkiej płycie spadły o blisko 10-15 proc. Możliwe, że będzie jeszcze taniej. Program MdM będzie działał jedynie na rynku pierwotnym, co oznacza, że popyt na rynku wtórnym może się zmniejszyć, co wymusi, choć raczej niewielkie, spadki cen.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.gawronska@rp.pl

– W 2013 r. w porównaniu z rokiem poprzednim udział mieszkań w budynkach z wielkiej płyty w ogólnej liczbie transakcji zmniejszył się w całym kraju z 39 do 35 procent – mówi Marcin Jańczuk z sieciowej agencji Metrohouse. – Nie można jednak mówić o znaczącej zmianie koniunktury w tym segmencie rynku. Przed dwoma laty odsetek sprzedanych mieszkań na osiedlach z wielkiej płyty wynosił 33 proc. – dodaje.

Stoją przeszacowane

Pozostało 93% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej