Przed złymi zapisami w umowach nie ustrzegły się nawet największe i znane firmy deweloperskie - wynika z badania Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, którego eksperci przeanalizowali ponad 1,1 tys. wzorców umów deweloperskich oraz blisko 600 prospektów informacyjnych.
Była to pierwsza kontrola przeprowadzona przez Urząd od momentu wejścia w życie tzw. ustawy deweloperskiej. Przypomnijmy, ustawa o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego weszła w życie 12 kwietnia 2012 r.
- Podczas kontroli trwającej od kwietnia do grudnia 2013 r. prezes Urzędu przeanalizowała 1162 wzorce umów sprzedaży mieszkania lub domu na rynku pierwotnym, 565 prospektów informacyjnych oraz 1239 faktycznie zawartych kontraktów. Celem było wyeliminowanie niekorzystnych dla konsumentów praktyk i postanowień wzorców umownych, a także weryfikacja przestrzegania przez deweloperów przepisów nowej ustawy - wyjaśnia Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK.
Podczas badania Urząd skontrolował 93 przedsiębiorców, w tym 9 spółdzielni prowadzących działalność deweloperską. Zastrzeżenia wzbudziły praktyki 89 podmiotów, wobec których UOKiK podjął działania. W sumie Urząd zakwestionował 470 niedozwolonych postanowień umownych (jakie zapisy w jakich umowach - patrz załącznik obok).
Jeden bez rachunku
Jak przypomina UOKiK, ustawa obowiązująca od 21 miesięcy nałożyła na przedsiębiorców szereg zobowiązań, mających w rezultacie lepiej chronić interesy konsumentów. Najważniejszym z nich jest zapewnienie środka ochrony finansów klientów w razie bankructwa dewelopera. Jest nim mieszkaniowy rachunek powierniczy w czterech możliwych konfiguracjach.