Może się to jednak zmienić na skutek zawirowań na rynkach finansowych. – Po raz kolejny możemy obserwować, jak polityka wywiera wpływ na gospodarkę a gospodarka na politykę. Dramatyczne wydarzenia na Ukrainie oraz ich konsekwencje już wpłynęły na koniunkturę na świecie – giełdy zareagowały spadkami. Perspektywy są niepokojące i nie można wykluczyć, że przyjdzie nam się zmierzyć z kolejnym kryzysem gospodarczym – uważa Marta Kosińka, ekspert Szybko.pl.
Dodaje, że ponieważ jednak kryzys miałby dziś inne podłoże niż kilka lat temu, raczej nie wpłynąłby tak negatywnie na rynek nieruchomości jak ten z 2007 r. – Dziś to nieruchomości mogą okazać się atrakcyjnym i bezpiecznym miejscem inwestycji – uważa Marta Kosińka.
Wyższe marże
Na wpływ sytuacji na Ukrainie na rynek kredytowania nieruchomości zwraca uwagę Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander Advisors.
– Dla wielu osób, które już spłacają kredyty hipoteczne, najważniejszym wydarzeniem w ostatnim czasie był konflikt na Krymie i jego wpływ na kurs franka szwajcarskiego. Na szczęście złoty okazał się dość odporny na zawirowania. Jednak dwukrotnie, na początku lutego i początku marca, kurs CHF wzniósł się w okolice 3,5 zł. Przy jego obecnym poziomie – ok. 3,45 zł – rata w wysokości 400 franków będzie o ok. 20 zł wyższa niż przeciętnie wynosiła w ostatnich miesiącach – wyjaśnia Jarosław Sadowski.
Dobrych wiadomości nie ma także dla tych, którzy planują zaciągnąć kredyt hipoteczny, ponieważ rosną marże banków. – Średnia dla kredytów z minimalnym wkładem własnym, czyli 5-proc., osiągnęła już wymowny poziom 2 proc. – zwraca uwagę Jarosław Sadowski.