Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: I OSK 908/13), oddalając skargę kasacyjną Marka H.
Występując o wydanie zaświadczeń o samodzielności 15 lokali mieszkalnych, Marek H. dołączył dokumentację techniczną i kopię decyzji o pozwoleniu dla spółki deweloperskiej na przebudowę i nadbudowę dwóch budynków. Zabrakło jednak pozwolenia na użytkowanie, do czego m.in. zobowiązywało pozwolenie na budowę. Różniła się też liczba mieszkań. W pozwoleniu na budowę było ich osiem, a zrealizowano 15 . Na wszystkie zawarto umowy przedwstępne pod warunkiem uzyskania zaświadczeń o samodzielności lokali
Prezydent Wrocławia odmówił jednak ich wydania, a samorządowe kolegium odwoławcze to potwierdziło.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu Marek H. uznał za bezzasadne żądanie dostarczenia pozwolenia na użytkowanie, którego nie wymagają przepisy. Na wydanie zaświadczeń nie powinna też mieć wpływu różnica między ośmioma lokalami w pozwoleniu na budowę a 15 zrealizowanymi. Chodzi o stwierdzenie, czy dany lokal może być uznany za samodzielny w rozumieniu art. 2 ust. 2 i 3 ustawy z 1994 r. o własności lokali, a nie o to, czy ma się nadawać do użytkowania.
WSA oddalił skargę, a NSA skargę kasacyjną Marka H. W ocenie obu sądów wykładnia art. 2 ust. 2 ustawy o własności lokali była prawidłowa.