Gra na pianinie i spokój sąsiadów tak samo ważne

Choć gra na pianinie może być dla sąsiadów uciążliwa, to jednak nie jest sprzeczna ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem mieszkań, jeśli spowodowany nią hałas nie przekracza dopuszczalnych norm

Aktualizacja: 27.04.2014 14:20 Publikacja: 27.04.2014 10:30

Gra na pianinie i spokój sąsiadów tak samo ważne

Foto: www.sxc.hu

Sąd Okręgowy we Wrocławiu rozpatrywał sąsiedzki spór o immisje - hałas wytwarzany podczas gry na pianinie.

Relaks kontra pasja

Z powództwem wystąpiła grupa mieszkańców budynku, którzy nie mogli znieść zbyt głośnych ich zdaniem dźwięków instrumentu dobywających się z mieszkania sąsiadki. Jej wnuk, uczeń szkoły muzycznej, od kilku lat codziennie i przez wiele godzin ćwiczy grę na pianinie powtarzając wielokrotnie te same frazy, co zakłóca spokój mieszkańców sąsiednich lokali. Powodowie domagali się, by sąd zakazał gry na instrumencie, ewentualnie nakazał sąsiadce odpowiednio wyciszyć należący do niej lokal. Podkreślali, że wielokrotnie podejmowali próby polubownego zakończenia sporu, ale nic to nie dało.

Jako podstawę prawną swojego roszczenia powodowie wskazali art. 144 k.c., który mówi, że właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Ich zdaniem  społeczno-gospodarczym przeznaczeniem mieszkań  jest zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych i związanej z tym potrzeby zapewnienia należytego wypoczynku. Wielogodzinne emisja hałasu z mieszkania sąsiadki powoduje, że przeciętna miara zakłóceń została przekroczona.

W odpowiedzi na pozew sąsiadka argumentowała, że gra na pianinie jest dla jej wnuka pasją, a ćwiczenia i tak zostały ograniczone, bo obowiązki związane z nauką w liceum nie pozwalają mu ćwiczyć 5-6 godzin jak jest to zalecane, a jedynie 2-3 godziny. Wskazywała też, że spór z sąsiadami, a zwłaszcza liczne interwencje wzywanej przez nich Policji, traktuje jako szykany. Stres z tym związany dotknął także wnuka -  ograniczona możliwość ćwiczeń wpłynęła na jego wyniki w nauce.

Kotary i dywany wyciszą decybele

Na rozstrzygnięcie sądu wpłynęły m.in. opinie ekspertów dotyczące poziomu hałasu spowodowanego grą na pianinie. Wskazywali, że dopuszczalny poziom dźwięku w mieszkaniu to 40 dB w porze dziennej i 30 dB w porze nocnej. Hałas, jaki przedostaje się do mieszkań sąsiadów podczas gry na pianinie wynosi zaś od 29 dB do 31,6 dB i jest zbliżony do rozmowy szeptem, dźwięku włączonej lodówki czy tykania zegara. Zdaniem ekspertów najbardziej skutecznym sposobem eliminacji uciążliwości związanych z grą na pianinie byłoby zastąpienie instrumentu akustycznego instrumentem elektronicznym, ale ćwiczenie na takim instrumencie mogłyby niekorzystnie wpłynąć na rozwój muzyczny młodego pianisty. Z kolei wykonanie tzw. adaptacji akustycznych  w pokoju, w którym gra (zamontowanie dodatkowych przegród dźwiękoizolacyjnych na ścianie i na suficie oraz tzw. pływającej podłogi) jest niezwykle kosztowne. Jak wskazali eksperci pewną redukcję uciążliwości gry na pianinie można uzyskać przez ustawienie instrumentu na podkładkach wibroizolacyjnych oraz  zwiększenie chłonności akustycznej pomieszczenia poprzez położenie dywanów czy zawieszenie grubych kotar.

I takie zalecenie dla pozwanej  sformułował w uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy. Nie negował, że dźwięki pianina mogą być w pewnych przypadkach nieprzyjemne dla uszu sąsiadów, ale uznał, że w sprawie należy zastosować kompromisowe rozwiązanie. Argumentował, że ustanowienie zakazu gry na pianinie w domu pozbawiłoby wnuka pozwanej możliwości dalszego rozwoju i kontynuowania nauki w szkole muzycznej.

W uzasadnieniu wyroku Sąd podkreślił, że skoro dźwięki pianina nie przekraczają dopuszczalnych norm i nie mają charakteru ciągłego czy wielogodzinnego, to nie sposób uznać, aby immisje zakłócały sąsiadom korzystanie z ich nieruchomości ponad przeciętną miarę.

- Mimo iż dźwięki pianina stanowią dla powodów zakłócenia, to jednak wynikają one z normalnej eksploatacji nieruchomości należącej do pozwanej, zgodnie z jej społeczno-gospodarczym przeznaczeniem. Jest nim bowiem nie tylko zapewnienie poszczególnym właścicielom spokoju i wypoczynku, ale również umożliwienie im swobodnego rozwoju na różnych płaszczyznach (w tym muzycznych), oczywiście w granicach i normach przewidzianych przez prawo – argumentował Sąd oddalając powództwo sąsiadów.

Wyrok jest prawomocny.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu rozpatrywał sąsiedzki spór o immisje - hałas wytwarzany podczas gry na pianinie.

Relaks kontra pasja

Pozostało 96% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"