Z badań naukowców z Uniwersytetu Łódzkiego wynika, że ponad 70 proc. par podejmuje decyzję o wspólnym zamieszkaniu bez ślubu, a jedynie 13,8 proc. planuje takie rozwiązanie w bliskiej przyszłości.
- Analizując fenomen malejącej liczby zawieranych małżeństw, warto spojrzeć na niego z perspektywy finansowej. Wydawało się, że nowa forma dopłat do kredytów w programie „Mieszkanie dla młodych" skłoni wiele par do przyspieszenia decyzji o ślubie. Pary mogą bowiem wspólnie zaciągnąć kredyt i uzyskać dodatkowe środki. Okazuje się jednak, że również w tym przypadku wielu osobom bardziej może opłacać się pozostać w stanie wolnym - wynika z analiz Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDP).
Można z rodzicami...
- Podobnie jak w poprzednim programie rządowym „Rodzina na Swoim", w MdM stan cywilny wnioskodawcy nie ma znaczenia - wyjaśnia Michał Krajkowski z Domu Kredytowego Notus, ekspert ZFDF. - Mogą z niego skorzystać zarówno małżonkowie, jak i osoby samotne, także te wychowujące dzieci. Co istotne, w przypadku braku pełnej zdolności kredytowej istnieje możliwość zaciągnięcia zobowiązania wspólnie z bliską rodziną. Zgodnie z zapisem Ustawy, mogą to być zstępni, wstępni, rodzeństwo, małżonkowie rodzeństwa, ojczym, macocha lub teściowie nabywcy. Dzięki ich udziałowi, zdolność kredytowa może znacząco wzrosnąć - dodaje.
Ale bliscy nie są objęci programem dofinansowania, ani nie stają się również współwłaścicielami nieruchomości. Ich rola ogranicza się do poprawy zdolności wnioskującego i odpowiedzialność za terminowe spłacanie rat.