Sławek Muturi, założyciel firm Mzuri oraz Mzuri Investments:
W języku angielskim znane jest powiedzenie "buyer beware" lub z łaciny "caveat emptor". Po polsku można by to przetłumaczyć na "kliencie, uważaj, bądź ostrożny".
Chodzi o to, że zawsze występuje asymetria informacji pomiędzy kupującym i sprzedającym, na korzyść tego ostatniego. Kupujący powinien zatem dołożyć wszelkich możliwych starań by się upewnić, że kupowany towar nie ma jakichś ukrytych wad.
Nieznany dom w nieznanym kraju
Niedawno media donosiły o grupie inwestorów z Anglii, którzy zwabieni obietnicą wysokiego zwrotu (ponad 20 proc.) oraz gwarancjami czynszów najmu (słowo "gwarancja" w kontekście finansów oraz inwestowania zawsze wzbudza we mnie podejrzliwość) stracili spore kwoty, kupując domy w Detroit w USA.
Śmiem przypuszczać, że inwestorzy ci zupełnie zapomnieli o złotej zasadzie biznesu - "buyer beware". Kupili nieznane im domy w nieznanym im kraju (mam tu na myśli nieznajomość lokalnych praw i zwyczajów, bo o USA pewnie co nieco wiedzą, może nawet ktoś z nich kiedyś tam był), od nieznanych im, przypadkowych pośredników, zarządzane przez nieznane im "wynajmialnie" mieszkań.