Nadmorska baza hotelowa w Polsce, jak ocenia Agata Janda, dyrektor ds. doradztwa hotelowego w firmie JLL, jest stosunkowo dobrze rozwinięta. Równocześnie jednak rośnie popyt, a wraz z nim – zapotrzebowanie na nowe obiekty.
– Polskie morze z roku na rok odwiedza więcej turystów – mówi dyr. Janda. – Rośnie liczba wypoczywających u nas Niemców i Skandynawów. Najpopularniejszym kierunkiem jest Trójmiasto i tam buduje się najwięcej – dodaje.
Trójmiejska baza hotelowa to już ponad 100 obiektów i ok. 7 tys. pokoi. – W planach jest budowa ponad 4 tys. kolejnych – mówi dyrektor z JLL. – Wielkością rynku hotelowego Trójmiasto powoli dogania Kraków. Popularny jest zwłaszcza Gdańsk, gdzie na rewitalizowanej Wyspie Spichrzów tylko w tym roku otwarto Radisson Hotel & Suites i Holiday Inn. Najbardziej topowe lokalizacje cieszą się zainteresowaniem największych sieci hotelowych. W 2016 r. sopocki hotel Mera został przyłączony do sieci Marriott, a zaraz naprzeciwko powstaje Radisson Blu. Ok. 50 proc. całkowitej planowanej trójmiejskiej podaży stanowią międzynarodowe marki.
Razem i osobno
Jak podkreśla Agata Janda, nowo powstające obiekty są coraz większe, coraz bardziej luksusowe, z coraz bardziej rozbudowaną ofertą, zwłaszcza spa.
– Otwarta w tym roku Gwiazda Morza we Władysławowie to jeden z najbardziej luksusowych hoteli na Wybrzeżu – zauważa. – Coraz bardziej zamożni, a jednocześnie zapracowani goście z Polski oczekują większej dawki relaksu, zwłaszcza podczas wakacji, ale też w weekendy. Poza sezonem taka oferta jest adresowana głównie do naszych niemieckich sąsiadów. Zabiegi są w dużej części refundowane przez niemiecki NFZ. Masowy napływ niemieckich kuracjuszy w połączeniu z rozwojem infrastruktury drogowej i lotniczej miał wpływ na wzrost popularności resortów na zachód od Trójmiasta – opowiada.