Polska Federacja Rynku Nieruchomości sprawdziła, jak po dziesięciu miesiącach od deregulacji funkcjonują pośrednicy na rynku. W tym celu przeprowadziła sondaż wśród osób pracujących w tym zawodzie, zrzeszonych w tej organizacji.
– Wprowadzając deregulację, rząd zapowiadał, że zmiany przyniosą wzrost zatrudnienia w sektorze nieruchomości, a rynek sam zweryfikuje poziom jakości oferowanych usług – mówi Leszek A. Hardek, prezydent PFRN. – Niestety, intencje ustawodawcy nie do końca pokrywają się z rzeczywistością – dodaje.
Z sondażu przeprowadzonego przez PFRN wynika bowiem, że po 1 stycznia 2014 r. w 68 proc. badanych biur struktura zatrudnienia pozostała bez zmian, a w 12 proc. doszło do zwolnień.
W ostatnich dziesięciu miesiącach tylko co piąty ankietowany zatrudnił nowe osoby. Aż 63 proc. badanych, przyjmując nowego pracownika, najpierw sprawdza, czy ma on licencję. Ich zdaniem jest to najlepsze potwierdzenie umiejętności.
Decydując się na zatrudnienie nowych pracowników, biura nieruchomości kierują się także doświadczeniem w zawodzie: 45 proc. ankietowanych najchętniej dałoby pracę osobom w wieku 35–45 lat, a kolejne 38 proc. w wieku 25–34 lata.