Z podobnymi absurdami trzeba skończyć. Przy takim podejściu do działalności kredytowej każdego pożyczkodawcę czeka bankructwo. Na takich właśnie kredytach subprime, czyli wysokiego ryzyka, padł w 2008 roku amerykański system bankowy.
Nowe prawo mówi, ?że jeśli nie wystarczy ?majątku dłużnika na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego, to środki ?te wyłoży Skarb Państwa. Kiedy dłużnik je zwróci, ?na jakich zasadach?
W tej sytuacji koszty postępowania zwiększą kwotę wierzytelności dłużnika wnioskującego o upadłość konsumencką. Należność za postępowanie upadłościowe wejdzie ?więc do planu spłaty, ?który będzie obowiązywał dłużnika przez okres ?nie dłuższy niż ?36 miesięcy.
Czy zatem sytuacja frankowiczów w opałach poprawi się, dzięki nowemu prawu upadłościowemu?
Zdecydowanie tak. Dziś, kiedy frankowicz zwraca się do banku o pomoc, tłumacząc się, że nie jest w stanie spłacać tak wysokich rat, najczęściej słyszy, że to jest wyłącznie jego problem. Bo kredyty trzeba spłacać i basta.
Mieszkania dłużnik nie sprzeda, gdyż pozostanie bez dachu nad głową, ale za to z potężnym długiem na karku. Sytuacja odwróci się o 180 stopni od dnia wejścia w życie nowej ustawy o upadłości. To bank będzie zmuszony szukać rozwiązania, aby kredytobiorca pozostał jego klientem i nie złożył wniosku o upadłość konsumencką.
Przy kredytach frankowych, gdzie zobowiązanie przewyższa czasem o 30–40 proc. wartość mieszkania, bank ma szansę odzyskać nie więcej niż 30 procent kredytu, jeśli kredytobiorca zyska statut upadłego.
W ten sposób aroganckie podejście niektórych bankowców do problemów z kredytami we frankach, czyli do piwa, które sami nawarzyli, zostanie solidnie ukarane. Co nie zmienia faktu, że kredytobiorca będzie musiał się pozbyć mieszkania, które niegdyś nabył na kredyt z prawie niezauważalną miniratką.
—gb
Krzysztof Oppenheim – doradca finansowy, ekspert w dziedzinie kredytów hipotecznych, właściciel firmy Oppenheim Enterprise. Obecnie prezes firmy Nieruchomości Boża Krówka, specjalizującej się w sprzedaży przecenionych nieruchomości, zamianach mieszkań oraz w oddłużaniu osób, które wpadły w pułapkę kredytową. Wcześniej profesjonalny zawodnik brydża sportowego.
Ekspert radzi
Co zrobić, jeśli bank odmówi pozytywnego rozpatrzenia prośby klienta o zmniejszeni rat z powodu przejściowych kłopotów finansowych?
? ?Należy od takiej decyzji się odwołać – raz, drugi, trzeci... – trzymając się postanowienia, że chce się dalej spłacać kredyt dobrowolnie.
? ?Na każde pismo klient powinien otrzymać odpowiedź. Gdyby było inaczej, trzeba zwrócić się do banku ponownie – także w formie pisemnej – z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie wcześniejszej korespondencji.
? ?Jeśli bank odmawia prośbie o zmianę warunków umowy, trzeba poprosić o uzasadnienie merytoryczne decyzji.
? ?Warto też zajrzeć na stronę danego banku i powołać się na pięknie brzmiące hasła, typu: „Oferujemy usługi najwyższej klasy, kierując się przede wszystkim interesem klienta".
? ?Można też poszukać na stronie danego banku takie deklaracje: „Co zrobić, jeśli masz problem ze spłatą kredytu? Bank – w wyniku ustaleń prowadzonych z kredytobiorcą – może proponować różne rozwiązania warunków spłaty kredytu mające na celu jak najlepsze ich dopasowanie do możliwości klienta". Jeśli dany bank tak pięknie zachwala swoje usługi, a działa w zupełnie inny sposób, łamie prawo, wprowadzając świadomie klienta w błąd, stosuje bowiem nieuczciwą reklamę.