Proponowanych zmian jest więcej. Uważa on, że powinno się ograniczyć krąg osób, które mogą zostać pełnomocnikiem członka spółdzielni na walnym zgromadzeniu. Według Płażyńskiego prawo do tego powinni mieć tylko: małżonek, wstępni (np. ojciec, dziadek), zstępni (np. syn, córka, wnuk) lub inni członkowie spółdzielni. Dziś pełnomocnikiem może być osoba fizyczna, która ma pełną zdolność do czynności prawnych, a pełnomocnictwo jest udzielane na piśmie.
– Dziś zarząd spółdzielni zwraca się np. do osób w podeszłym wieku prowadzących klub seniora i zbiera od nich pełnomocnictwa, a następnie podejmuje decyzje po swojej myśli. Zmiana przepisów to ukróci – przekonywał w środę podczas posiedzenia senackiej komisji Kacper Płażyński.
Według niego zarządy nie udostępniają też dokumentów spółdzielcom, do czego obliguje ich usm. – Nie podają nawet uzasadnienia odmowy. Tymczasem prawo wglądu do dokumentów to podstawowa forma kontroli – przekonywał do swoich racji senatorów Płażyński.
Proponuje on również, by władze spółdzielni obowiązkowo informowały o walnym zgromadzeniu lub nawet jego części na głównej stronie internetowej spółdzielni mieszkaniowej.
Radny chce też karać władze spółdzielni za niewłaściwe poinformowanie spółdzielców na podstawie art. 273 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Przepis przewiduje karę grzywny.
Płażyński uważa, że powinno się go zaostrzyć, wprowadzając karę ograniczenia wolności. Proponuje też, by zapisać obligatoryjny zakaz piastowania wszelkich funkcji zarządczych i nadzorczych przez osoby, które zostały skazane prawomocnym wyrokiem na podstawie art. 273 usm.