Kamienica, łakomy kąsek dla inwestora

Na małe mieszkanie w starych murach wystarczy ok. 220 tys. zł. Najdroższe kamieniczne apartamenty kosztują miliony.

Aktualizacja: 06.10.2015 10:18 Publikacja: 06.10.2015 10:07

Kamienica przy ul. Brzeskiej 18 na warszawskiej Pradze-Północ

Kamienica przy ul. Brzeskiej 18 na warszawskiej Pradze-Północ

Foto: Emmerson Realty

W Warszawie, jak mówi Jarosław Mikołaj Skoczeń, ekspert Emmerson Realty, najwięcej kamienic jest w tzw. starych dzielnicach, czyli na Woli, Ochocie, Pradze, Żoliborzu. – W takich budynkach znajdziemy przeważnie duże, ponad 50-metrowe mieszkania. Największe lokale mają 200 mkw. – opowiada Skoczeń.

Prestiżowe miejsca

Ceny kawalerek w kamienicach, jak mówi ekspert Emmersona, zaczynają się od 260 tys. zł. Najdroższe mieszkania są wyceniane na ok. 4 mln zł.

W kamienicznej ofercie Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości (WGLiN) dominują dwu- i trzypokojowe mieszkania od 40 do 60 mkw. Najmniej jest lokali pięciopokojowych i większych. – Z reguły są to mieszkania o dobrym standardzie, do których można się od razu wprowadzić – mówi Edyta Krakowiak z WGLiN. – Im lepsza lokalizacja, tym mniej lokali do remontu. Właścicielom po prostu nie opłaca się sprzedawać takich nieruchomości. Na małe mieszkanie w kamienicy daleko od centrum wystarczy już 220 tys. zł – podaje.

A Dominika Lewków, specjalista ds. sprzedaży z Freedom Nieruchomości Warszawa-Śródmieście, dopowiada, że cena kamienicznych mieszkań zależy głównie od lokalizacji. – W najbardziej prestiżowych miejscach, jak centrum i Mokotów, ceny mkw. lokali do odświeżenia wahają się od 8 do 11,5 tys. zł – podaje. – Ogromne znaczenie ma stan techniczny kamienicy, stosunek wykupionych mieszkań do mieszkań komunalnych. To ważne dla inwestorów, bo wpływa na planowanie remontów, wysokość funduszu remontowego i utrzymanie budynku w dobrym stanie – opowiada.

I podkreśla, że osobnymi prawami rządzą się mieszkania w takich lokalizacjach jak Stare Miasto czy Trakt Królewski, gdzie ceny zaczynają się od 11,5 tys. zł za mkw. mieszkania.

– Największe zainteresowanie budzą lokale w kamienicach po generalnym remoncie – zwraca uwagę Jarosław Mikołaj Skoczeń. – Widać też rosnący popyt ze strony inwestorów, którzy wyszukują wymagających remontu mieszkań oferowanych za przystępną cenę. Po gruntownej modernizacji sprzedają nieruchomości z dużym zyskiem – opowiada.

W ofercie Emmerson Realty jest 24,5-metrowa, nowocześnie wykończona kawalerka w kamienicy z 1936 roku na Pradze-Południe, wyceniona na 269 tys. zł. Za 58-metrową dwójkę z 1937 roku, położoną w dobrze utrzymanej kamienicy na Mokotowie, właściciel żąda 570 tys. zł. Ponad 2,7 mln zł trzeba mieć na 254-metrowy, dwupoziomowy apartament przy ul. Pięknej.

Winda i parking

Do kupienia są też mieszkania przy ul. Brzeskiej 18 na Pradze-Północ. – Wybudowana w 1914 roku przez przedsiębiorcę Menachema Rotlewiego kamienica na Brzeskiej to jeden z najbardziej charakterystycznych budynków warszawskiej Pragi – opowiada Jarosław Mikołaj Skoczeń. – Przeżywał chwile świetności i upadku, by dziś odzyskać dawny blask. W ręce przyszłych mieszkańców zostaną oddane 54 lokale od 24 do 130 mkw. – dodaje. Ceny mieszkań wahają się od 6,8 do 10,2 tys. zł za mkw.

Jak komentuje Dominika Lewków, prawa strona Wisły jest rzeczywiście bardziej przystępna cenowo. Freedom Nieruchomości oferuje np. 99-metrowe mieszkanie w kamienicy z 1939 roku przy ul. Gersona, wycenione na 495 tys. zł. – Popyt na mieszkania w kamienicach jest mniejszy niż na inne nieruchomości, ale od lat utrzymuje się na stałym poziomie – ocenia Dominika Lewków.

Tłumaczy, że zakup mieszkania w kamienicy może często oznaczać brak parkingu lub w ogóle miejsca do parkowania, brak windy, sąsiedztwo lokatorów komunalnych. – Dla osób ceniących oryginalność, prywatność i niechętnie patrzących na blokowiska, nawet te najbardziej luksusowe kamienice mają jedyny w swoim rodzaju miejski urok – nie ukrywa.

O rosnącym zainteresowaniu lokalami w kamienicach mówi Emilia Łęczewska, dyrektor w warszawskim oddziale Metrohouse. – Najbardziej pożądane są dwójki w cenie do 600 tys. zł w Śródmieściu i na Mokotowie. Najczęściej kupują je single interesujący się historią Warszawy, szukający lokali z duszą – opowiada.

A Dominika Lewków dodaje, że lokali w starych murach szukają młodzi ludzie, którym niestraszne jest bieganie po schodach, osoby stroniące od tłumów sąsiadów i korków przy wyjeździe z osiedla, ale również wielbiciele wielkomiejskiej kultury. – Zaletą mieszkań jest najczęściej większa niż przeciętnie powierzchnia i wysokość pomieszczeń, często powyżej 3 m – podaje Dominika Lewków.

Z analiz Freedom Nieruchomości wynika, że np. na Górnym Mokotowie trzypokojowe kamieniczne mieszkanie można kupić za ok. 7,8–8 tys. zł za mkw. – Podobnie są wyceniane lokale w blokach z wielkiej płyty, a są to dużo niższe mieszkania wykończone w stylu z lat 70. Budynki liczą czasem nawet kilkuset mieszkańców. Wybór nasuwa się sam – mówi Dominika Lewków. Emilia Łęczewska zwraca uwagę na rosnące ceny kamienicznych mieszkań. – Interesują się nimi także deweloperzy, którzy kupują zniszczone budynki i przywracają dawną świetność – mówi dyrektor z Metrohouse.

Jarosław Mikołaj Skoczeń komentuje, że kamienice są przeważnie dobrze zlokalizowane, co jest ogromnym atutem. – Nieruchomości te zyskają na popularności pod warunkiem, że będą remontowane – mówi ekspert z Emmersona. Dodaje, że samo mieszkanie w kamienicy, nawet odnowione, to za mało. – Potencjalnych nabywców odstraszają zniszczone elewacja i klatki schodowe oraz nieciekawe otoczenie – nie ukrywa.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, a.gawronska@rp.pl

Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej