W miejscowych planach jest mnóstwo błędów i nieprecyzyjnych sformułowań, co utrudnia załatwienie formalności budowlanych niezbędnych do rozpoczęcia inwestycji.
Zgaduj-zgadula
Prawnicy i inwestorzy są zgodni, że wielu problemów można by uniknąć, gdyby plany były pisane w jasny, klarowny sposób i przy wykorzystaniu pojęć powszechnie stosowanych w prawie.
– Tymczasem ich autorami często są architekci, którzy ich nie znają – uważa Stefan Jacyno, adwokat i partner w kancelarii Wardyński i Wspólnicy.
85 tys. pozwoleń na budowę w pierwszym półroczu 2015 r. wydali starostowie
– Jak rozumieć np. sformułowanie „wewnątrzkwartałowe powiązanie piesze"? Czy chodzi również o drogi publiczne? – zastanawia się Rafał Dębowski, adwokat. – Tymczasem właściwa interpretacja – dodaje – ma zasadnicze znaczenie. Inwestor nie dostanie bowiem pozwolenia na budowę, jeżeli jego budynek nie będzie posiadał dostępu do drogi publicznej.