Reklama

Postęp technologiczny największym wyzwaniem branży

Biznes mierzy się z nowymi ryzykami. Ale to zmiany technologiczne są największym wyzwaniem.

Aktualizacja: 22.09.2017 09:32 Publikacja: 22.09.2017 09:24

Property Forum w stolicy Austrii to jedna z najważniejszych imprez branży nieruchomościowej.

Property Forum w stolicy Austrii to jedna z najważniejszych imprez branży nieruchomościowej.

Foto: materiały prasowe

Solidny wzrost gospodarczy znajduje odzwierciedlenie na rynku nieruchomości, który we wszystkich krajach regionu ma się znakomicie. Takie wioski płyną z wiedeńskiego Property Forum, jednej z najważniejszych imprez branży nieruchomościowej, której „Rzeczpospolita" była partnerem.

Mocne fundamenty

Region Europy Środkowo-Wschodniej rośnie znacznie szybciej niż pozostała część kontynentu. Jak wskazywał Dan Bucsa, ekonomista Banku Unicredit, jeszcze do niedawna eksperci sądzili, że ten region świata jest nudny, a języczkiem u wagi była Ameryka Południowa czy Indie.

– Nic bardziej mylnego. Dziś widzimy, że Europa wciąż rośnie i chociaż wolniej niż Stany Zjednoczone, to jej potencjał jest dwa razy większy. Na razie nie widzę zagrożenia przegrzania wśród gospodarek regionu, chociaż blisko takiej bariery wydaje się być Rumunia – wskazywał Busca.

Ekonomista podkreślał, że problemem dla krajów regionu może być brak rąk do pracy, co już widać na Węgrzech czy w Czechach. To może jego zdaniem windować szybko płace, a to z kolei doprowadzi to rozbuchania inflacji. Busca zaznaczył, że najlepiej i najstabilniej w centralnej Europie wygląda polski rynek pracy zasilany rzeszą siły roboczej z Ukrainy.

Jak wskazywał ekspert, te silne podstawy fundamentalne regionu dają też pozytywne światło na rynek nieruchomości, który jednak w niektórych miejscach zaczyna zbliżać się to czegoś, co przypomina bańkę.

Reklama
Reklama

– Tak jest chociażby w Budapeszcie, gdzie ceny nieruchomości poszybowały w górę znacznie powyżej poziomów sprzed kryzysu – mówił.

Busca wskazał też największe zagrożenia dla stabilności gospodarczej regionu. Jego zdaniem wewnętrznymi zagrożeniami są populizm i nacjonalizm, które mogą prowadzić do odwrócenia się krajów Unii Europejskiej od siebie. Z kolei ryzykami zewnętrznymi są zatrzymanie, a nawet odwrócenie procesów globalizacji oraz podział na Europę dwóch prędkości.

– Rozbicie Unii Europejskiej na bogatą strefę euro i resztę krajów byłoby ogromnym błędem i skończyłoby się źle zarówno dla gospodarki, jak i dla rynku nieruchomości – oceniał Busca.

Niespokojnie na świecie

Według Aleksandra Goepferta, szefa Noerr Real Estate Investment Group, największą szansą regionalnego rynku nieruchomości jest to, że żyjemy w Europie, która wciąż jest bardzo stabilnym regionem świata, jakkolwiek byśmy sądzili. – Nieruchomości są nadal najbezpieczniejszym aktywem. Natomiast fakt, że otoczenie jest dosyć niestabilne. Na przykład Korea Północna może wywołać kryzys w każdej chwili. Ale mierzyliśmy się z takimi wyzwaniami już w przeszłości – wskazywał Goepfert

Frank Nickel, prezes CA Immobilien Anlagen AG, uważa, że silne wstrząsy cenowe na rynku nieruchomości występują cyklicznie. – Od dziesięciu lat ceny rosną i myślę, że – patrząc realistycznie – w końcu nastąpi zwrot, ale nie mam pojęcia kiedy. Na pewno w trakcie naszego życia będzie zmiana na gorsze i trzeba być na to przygotowanym – przestrzegał Nickel. Jak dodał, jeszcze niedawno premier Węgier Viktor Orban był przedstawiany jako „najgorsza rzecz na świecie", teraz jest postrzegany jako co najwyżej odstępstwo od reguły. – To pokazuje zmianę pewnej wrażliwości w geopolityce – podkreślał Nickel.

Fala innowacji

Chociaż ryzyka geopolityczne były często wymieniane jako spore zagrożenie dla rynków nieruchomości, eksperci zgodnie twierdzili, że to zmiany technologiczne są największym wyzwaniem dla samego biznesu związanego z nieruchomościami.

Reklama
Reklama

Csongor Csukás, szef działu międzynarodowego w BNP Paribas Real Estate, uważa, że to właśnie postęp technologiczny powinien być języczkiem u wagi branży.

– Na przykład Google konstruuje swój rozwój na bazie analiz wielkich ilości danych. Pomaga w tym sztuczna inteligencja i big data. Jak się okazuje, na tyle skutecznie, by zostawiać konkurencję w tyle – wskazywał. – Z takich samych narzędzi musi zacząć korzystać na wielką skalę biznes nieruchomościowy. W przeciwnym razie w przyszłości projektowaniem miast i ich budową zajmą się właśnie dzisiejsi giganci świata IT bądź ich odpowiedniki – przekonywał Csongor Csukás.

Frank Nickel zapewniał, że dla branży wyzwania technologiczne nie są problemem, pod warunkiem że biznes się do nich odpowiednio przygotuje.

– Czas korzystać z nich w pełni. Mamy miliony klientów, którzy przekazują nam ogromne ilości danych. Na tej podstawie możemy budować bardzo ciekawe modele – mówił. – Nie wspominając już o samych budynkach, które same w sobie zaczynają być obiektami inteligentnymi gromadzącymi pokaźne ilości danych. To wszystko musimy zacząć wykorzystywać – podkreślał prezes CA Immobilien Anlagen AG.

Dekada zapóźnienia

Aleksander Goepfert zaznaczył, że prawnicy i biznes nieruchomościowy to dwie najbardziej przestarzałe pod kątem technologicznym branże.

– To wynika z ich konserwatywnego podejścia. Generalnie można oszacować, że zapóźnienie wobec innych działów gospodarki tych branż wynosi około dekady – ocenił Goepfert. Dlatego jego zdaniem gałąź nieruchomości mocno odczuje zmiany technologiczne jeśli się nie dostosuje.

Reklama
Reklama
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Czy to już czas na zakup mieszkania? Nie brakuje pesymistów
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama