Jeżeli nie mamy lokować budynków wysokościowych przy ul. Emilii Plater w ścisłym centrum, to gdzie? Tam jest infrastruktura, jest sąsiedztwo wysokich budynków. Zawsze będą jakieś protesty, ale to jest jedno z najlepszych miejsc, jakie można sobie wyobrazić. W każdym innym, argumentów przeciw byłoby dużo więcej. Mówi się, że trzeba przeciwdziałać rozlewaniu się miasta. To jest właśnie na to odpowiedź. To będzie budynek wybitnej architektury i wzbogaci miasto. Ponadto jedynie procedura uchwalania planu miejscowego jest przejrzysta - tak jak to ma miejsce w przypadku Roma Tower.
Złota 44, tzw. „Żagiel" to inwestycja z którą były problemy. Wykupiliście projekt od poprzedniego właściciela. Kiedy go zapełnicie?
Luksusowych apartamentowców nie jest za dużo. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że luksus to też spa z basenem, to jest to jedyny budynek w Warszawie z taką ofertą. Rzeczywiście Złota 44 była bardzo dużym wyzwaniem. Przejęliśmy ten projekt 3 lata temu wraz amerykańskim funduszem Amstar. Budynek był w zaawansowanym, ale surowym stanie. Udało się w marcu uzyskać odbiór nadzoru budowlanego. Tam jest 287 mieszkań. Planujemy zakończyć sprzedaż za 2 lata. Sprzedaż idzie zgodnie z harmonogramem, ale nie podajemy konkretnych cyfr. Muszę zapewnić, że popyt jest. Mamy po kilka wizyt potencjalnych klientów dziennie. Pierwsze osoby już zaczęły mieszkać.
Znani ludzie kupują tam mieszkania?
Jak najbardziej. Mogę oficjalnie powiedzieć jednak jedynie o panu Robercie Lewandowskim.
Nie wolą zainwestować w dom na obrzeżach, gdzieś w ciszy i blisko lasu?
Na pewno też, ale dojazd do takich miejsc jest trudny. Wśród naszych klientów są tacy, którzy wracają z obrzeży Warszawy z uwagi na korki.