Frankowicze odzyskują miliony

Sąd uznał umowę kredytu walutowego za nieważną w całości. Bank ma zwrócić klientom ponad 2,1 mln zł. To prawdopodobnie rekord w takich sporach.

Publikacja: 26.10.2017 17:52

Frankowicze odzyskują miliony

Foto: 123RF

Powodowie w 2007 r. zgłosili się do oddziału Noble Banku, bo byli zainteresowani lokatą. Pracownik banku przekonał ich do polisolokaty i zachęcił do kredytu na 2,1 mln zł indeksowanego do franka. Klienci przystali na to, a bank określił wysokość salda zadłużenia na 940 tys. franków. Od drugiej połowy 2008 r., gdy sytuacja na rynku walut uległa zmianie, wzrastało też zadłużenie klientów. Kredyt spłacili w czerwcu 2013 r. Łącznie oddali bankowi 4,2 mln zł kapitału i odsetek.

W 2014 r. jako jedni z pierwszych pozwali bank o zwrot środków zabranych z tytułu kredytu walutowego. Wnosili o zwrot 2,1 mln. zł. Zgłaszali też roszczenia z tytułu nienależytego doradztwa przy oferowaniu polisolokat. Prowadzone na wstępie za sugestią sądu rozmowy ugodowe nie przyniosły efektu. Na początku października warszawski Sąd Okręgowy roszczenia ws. polisolokat oddalił, ale – co ważniejsze – zasądził od Getin Noble Bank (dawny Noble Bank) ponad 2,1 mln zł z odsetkami od marca 2014 r. (czyli ok. 2,8 mln zł). Według sądu sposób, w jaki bank informował o korzyściach i ryzyku umowy kredytowej, był tak rażąco nierzetelny, że sama umowa jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, a tym samym nieważna. To nowość, bo dotąd sądy najczęściej kwestionowały postanowienia indeksacyjne z umów i na tej podstawie unieważniały umowy w całości lub w części

– Sąd skupił się na okolicznościach poprzedzających zawarcie umowy, na zakresie informacji o produkcie i sposobie ich przedstawiania. Sama indeksacja i jej skutki dla umowy były drugorzędne, bo nieważny był cały stosunek prawny bez względu na to, co było potem, aneksy itp. – wyjaśnia adwokat Dariusz Wółkiewicz, pełnomocnik powodów. Według sądu żadne późniejsze zachowanie banku nie mogłoby naprawić tego, co działo się na początku.

Wyrok jest nieprawomocny.

– Decyzję o ewentualnym odwołaniu się podejmiemy po wnikliwej analizie uzasadnienia – poinformował „Wojciech Sury, rzecznik Getin Noble Bank.

Mecenas Wółkiewicz ma nadzieję, że ewentualne odwołanie zakończy się pomyślnie, bo warszawski sąd apelacyjny uznawał już – i to w sprawach przedsiębiorców – że udzielanie przez banki rażąco nierzetelnych informacji co do kosztów i ryzyka umów, może być uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, rodzące nieważność czynności prawnej.

Sygn. akt: XXIV C 1094/14

Powodowie w 2007 r. zgłosili się do oddziału Noble Banku, bo byli zainteresowani lokatą. Pracownik banku przekonał ich do polisolokaty i zachęcił do kredytu na 2,1 mln zł indeksowanego do franka. Klienci przystali na to, a bank określił wysokość salda zadłużenia na 940 tys. franków. Od drugiej połowy 2008 r., gdy sytuacja na rynku walut uległa zmianie, wzrastało też zadłużenie klientów. Kredyt spłacili w czerwcu 2013 r. Łącznie oddali bankowi 4,2 mln zł kapitału i odsetek.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO