Realizacja odroczonego popytu czy realny powrót najemców

Chociaż I kwartał br. pod względem najmu biur w Warszawie wypadł znakomicie, to trudno wyrokować, że na rynek już na dobre wraca koniunktura. Czy dodatkowym katalizatorem mogą być firmy zza wschodniej granicy?

Publikacja: 19.04.2022 21:00

W I kwartale 2022 r. w Warszawie najwięcej biur wynajęły banki. Np. PKO BP wziął całą wieżę kompleks

W I kwartale 2022 r. w Warszawie najwięcej biur wynajęły banki. Np. PKO BP wziął całą wieżę kompleksu Skysawa

Foto: mat. pras.

I kwartał br. wypadł na stołecznym rynku biurowym więcej niż okazale. To najlepsze otwarcie roku w historii.

Jak oszacowała Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych, podpisano umowy najmu 273,2 tys. mkw. W analogicznym okresie 2021 r. popyt wyniósł 109,3 tys. mkw., a w kolejnych kwartałach 140 tys., 149 tys. i 251 tys.

– Historycznie wysoka aktywność popytu w I kwartale tego roku udowadnia, że pandemia odpuszcza i nie zostawiła zbyt wielu śladów na rynku biurowym w stolicy – skomentował Paweł Dobrowolski, dyrektor w dziale powierzchni biurowych w CBRE. – Wysoki popyt wynika po części z odblokowania przez najemców decyzji dotyczących nieruchomości, ale także z niezwykle wysokiego udziału transakcji instytucji finansowych. Cztery największe umowy najmu zostały zawarte przez banki. W sumie sektor finansowy odpowiadał za aż 48 proc. popytu, który skupił się głównie na centrum ze względu na duże znaczenie lokalizacji dla instytucji finansowych – dodał.

Zdaniem eksperta sygnałem mówiącym o tym, że pandemia przestaje wpływać na rynek biurowy, jest także spadający udział renegocjacji. W I kwartale tego roku było to 27 proc., a udział nowych umów najmu, w tym przednajmu, wyniósł 25 proc.

– Skala podpisanych umów w I kwartale br. cieszy, ale pozostajemy umiarkowanie optymistyczni w zakresie popytu na biura w Warszawie – zastrzegła Izabela Dąbrowska, dyrektor w dziale reprezentacji najemcy w Knight Frank. – Można oczekiwać utrzymania aktywności najemców w stolicy w kolejnych miesiącach 2022 r., chociaż szacowanie popytu na podstawie danych z jednego kwartału może być obarczone błędem.

Wskazała, że nową grup najemców powierzchni biurowych w Warszawie w kolejnych kwartałach mogą być firmy ukraińskie, białoruskie czy rosyjskie. Jednak dopiero kolejne miesiące pokażą skalę tego trendu.

Uwagę ekspertów zwraca niska aktywność deweloperów w Warszawie. Ruszyły zaledwie dwie nowe inwestycje, w budowie na koniec marca było 260 tys. mkw. biur – najmniej od dekady. Analitycy CBRE wskazują, że efektem będzie luka podażowa w latach 2023–2024.

Z kolei eksperci Knight Frank podkreślają, że na koniec I kwartału br. do wzięcia od ręki w Warszawie było 760 tys. mkw., a więc 12,2 proc. nowoczesnych zasobów, o 20 tys. mkw. mniej niż kwartał wcześniej. Do tego eksperci zidentyfikowali ok. 60 tys. mkw. powierzchni dostępnej w formule podnajmu.

– Z naszych analiz wynika, że wysoka dostępność powierzchni biurowej na warszawskim rynku, w tym również w nowo oddanych budynkach, pozostanie jedną z przyczyn dalszego ograniczania liczby budów rozpoczynanych w 2022 r. Ten trend może kształtować również sytuacja w sektorze budowlanym, będąca konsekwencją trwającej od 24 lutego br. wojny w Ukrainie. Następstwem tego są trudności z pozyskaniem materiałów budowlanych, dynamiczny wzrost cen, a także problemy z siłą roboczą w związku z wyjazdem pracowników ukraińskich. W konsekwencji realizacja kontraktów budowlanych również może przejściowo wyhamować – skomentowała Magdalena Czempińska, dyrektor w dziale badań rynku w Knight Frank.

Na razie ze względu na wciąż relatywnie spory odsetek dostępnej powierzchni efektywne stawki najmu w Warszawie pozostają o około 20 proc. niższe od wywoławczych – właściciele nieruchomości są wciąż skłonni do stosowania zachęt. W najlepszych budynkach w Centralnym Obszarze Biznesu stawki wywoławcze wynosiły 20–25 euro za mkw. miesięcznie, w pozostałych lokalizacjach centralnych 15–24 euro, a poza centrum 10–16 euro.

Trend się jednak może zmienić. – Obserwujemy presję na wzrost czynszów, szczególnie w strefach centralnych. Czynsze bazowe w najlepszych obiektach sięgają 26 euro za mkw. miesięcznie. Prognozowane są dalsze zwyżki w wyniku zarówno malejącej dostępności, jak i rosnących kosztów wykończenia i budowy. Pakiety zachęt dla najemców są w wielu przypadkach ograniczone, co wskazuje na przesunięcie w kierunku rynku wynajmującego. Może stać się tak, że ograniczona dostępność, w szczególności budynków klasy A, spowoduje wzrost zainteresowania biurami klasy B, ale także powierzchnią typu flex, która jest już ugruntowaną alternatywą dla długoterminowego najmu instytucjonalnego – uważa Katarzyna Gajewska, dyrektor w dziale badań w CBRE.

I kwartał br. wypadł na stołecznym rynku biurowym więcej niż okazale. To najlepsze otwarcie roku w historii.

Jak oszacowała Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych, podpisano umowy najmu 273,2 tys. mkw. W analogicznym okresie 2021 r. popyt wyniósł 109,3 tys. mkw., a w kolejnych kwartałach 140 tys., 149 tys. i 251 tys.

Pozostało 93% artykułu
Nieruchomości komercyjne
Silesia City Center w Katowicach w nowych rękach
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości komercyjne
Warimpex opuszcza Rosję
Nieruchomości komercyjne
Rośnie aktywność inwestorów na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce
Nieruchomości komercyjne
LifeSpot kupuje mieszkania na wynajem od Cavare
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości komercyjne
Jest jeszcze dużo miejsca na nowe parki handlowe