Gdzie podziała się zima?

Prof. Tadeusz Niedźwiedź, klimatolog z Uniwersytetu Śląskiego.

Aktualizacja: 08.01.2018 20:08 Publikacja: 07.01.2018 18:14

Gdzie podziała się zima?

Foto: MARTIN BERNETTI

Rz: Zima od kilku tygodni paraliżuje USA. Tymczasem w Polsce możemy się cieszyć prawie wiosenną pogodą. Czy mroźna zima zaskoczy nas jeszcze w tym roku?

Prof. Tadeusz Niedźwiedź: To po prostu cecha naszego klimatu, który ulega dużym wahaniom. Bywały różne zimy. W ciągu ostatniego tysiąclecia można wyróżnić kilka okresów nieregularności klimatu. W IX w. nastąpiło gwałtowne ocieplenie. To wtedy wikingowie zaczęli pływać na Grenlandię, opanowali Islandię i zaczęli tam zakładać swoje osady. Później nastąpił okres ochłodzenia, który nazywany jest małą epoką lodową. Ostry mróz atakował całą Europę. Na taką właśnie zimę trafił Napoleon w czasie swojej inwazji na Moskwę. Mniej więcej od 1850 r. trwa okres współczesnego ocieplenia, ale to nie oznacza, że jest jednolity. Bywają także chłodniejsze okresy.

Ale czy te ciepłe zimy można wiązać tylko ze zmiennością europejskiego klimatu?

To wszystko wpisuje się w tendencję ocieplania się klimatu w skali globalnej. Średnia temperatura wyliczona dla całej kuli ziemskiej podniosła się w ostatnim stuleciu z 15 do prawie 16 stopni Celsjusza. Choć to nie oznacza, że nagle wszędzie robi się ciepło. Europa jest szczególnie narażona na ocieplenie, bo od zachodu napływa do nas łagodne powietrze atlantyckie – tak dzieje się także tej zimy.

Jak zatem wygląda to w USA?

W odróżnieniu od Europy olbrzymie góry w zachodniej części Ameryki Północnej odgradzają dostęp powietrza znad Oceanu Spokojnego. Jednocześnie występuje tam swobodny przepływ ciepłego powietrza od strony Zatoki Meksykańskiej i bardzo mroźnego od strony kanadyjskiej Arktyki. Dlatego amerykańskie zimy mogą się charakteryzować dużymi opadami śniegu. Dzieje się tak zwłaszcza nad Wielkimi Jeziorami na pograniczu Kanady i USA. Jednocześnie w maju i czerwcu duży kontrast między tym chłodnym kanadyjskim powietrzem a ciepłym meksykańskim przyczynia się do powstawania wielkich chmur burzowych i tornad, np. w Teksasie. Ani zima, ani lato nie rozpieszcza Amerykanów.

Rz: Zima od kilku tygodni paraliżuje USA. Tymczasem w Polsce możemy się cieszyć prawie wiosenną pogodą. Czy mroźna zima zaskoczy nas jeszcze w tym roku?

Prof. Tadeusz Niedźwiedź: To po prostu cecha naszego klimatu, który ulega dużym wahaniom. Bywały różne zimy. W ciągu ostatniego tysiąclecia można wyróżnić kilka okresów nieregularności klimatu. W IX w. nastąpiło gwałtowne ocieplenie. To wtedy wikingowie zaczęli pływać na Grenlandię, opanowali Islandię i zaczęli tam zakładać swoje osady. Później nastąpił okres ochłodzenia, który nazywany jest małą epoką lodową. Ostry mróz atakował całą Europę. Na taką właśnie zimę trafił Napoleon w czasie swojej inwazji na Moskwę. Mniej więcej od 1850 r. trwa okres współczesnego ocieplenia, ale to nie oznacza, że jest jednolity. Bywają także chłodniejsze okresy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO