"Samotny George", który wkrótce po urodzeniu został ostatnim przedstawicielem swojego gatunku na Ziemi, żył na terenie Uniwersytetu Hawajskiego, którego pracownicy próbują ocalić zagrożone wyginięciem gatunki ślimaków.
W ciągu ostatnich dziesięcioleci na Hawajach wyginęły setki gatunków ślimaków - alarmuje prof. Michael Hadfield z Uniwersytetu Hawajskiego. W przeszłości na Hawajach miało żyć 800 gatunków ślimaków z 11 różnych rodzin. Obecnie na Ziemi nie ma już trzech czwartych tych gatunków - mówi prof. Hadfield.
Według Hadfielda w ciągu 10 najbliższych lat z Ziemi zniknie cała rodzaj Achatinella, do którego należał m.in. gatunek Achatinella apexfulva.
To właśnie zespół Hadfielda próbował od 1997 roku ocalić gatunek, do którego należał "Samotny George" gromadząc 10 ostatnich żyjących jego przedstawicieli.
Ginięcie ślimaków na Hawajach to efekt rozmnażania się gatunków inwazyjnych - takich jak szczury, które przybyły na Hawaje na pokładach statków i kameleony sprowadzane na Hawaje jako zwierzęta domowe - i zmian w środowisku naturalnym.