To, co jemy, a przede wszystkim jak wiele, wpływa nie tylko na stan naszego zdrowia, ale i na długość życia. Dowiodło tego wiele badań przeprowadzonych na zwierzętach, jak również z udziałem ludzi. Niedojadanie – z zachowaniem w diecie odpowiedniej ilości witamin i minerałów – jest niemalże gwarantem długowieczności. Potwierdza to praktyka. Jak wynika z analizy życia polskich stulatków, najdłużej żyjących mieszkańców naszego kraju łączy to, że jedli tyle, by zaspokoić głód.
[wyimek]Długie i zdrowe życie bez restrykcyjnej diety? Pewnego dnia będzie to możliwe[/wyimek]
Naukowcy z Institute of Healthy Ageing przy University College London postanowili bliżej się przyjrzeć związkowi restrykcyjnej diety z długością życia. W ten sposób doszli do zaskakujących wniosków: długowieczność nie tyle może wynikać z ograniczenia liczby spożywanych kalorii, ile z odpowiedniej ilości zjadanego białka. Wyniki ich badań publikuje najnowsze „Nature”.
Swoje prace badawcze uczeni prowadzili na muszce owocowej. To niewielki owad, który jest wdzięcznym obiektem do eksperymentowania. Nie tylko ze względu na łatwą hodowlę, ale przede wszystkim dlatego, że niektóre geny muszki powtarzają się u ludzi, np. odpowiedzialne za hamowanie rozwoju nowotworów.
[srodtytul]Tyle dzieci, ile jedzenia[/srodtytul]