Zaludnianie kontynentu północnoamerykańskiego rozpoczęło się ok. 15 – 18 tys. lat temu. Ludzie przybyli tu z Azji przez most lądowy Beringa. To pas ziemi łączący w okresie zlodowaceń dzisiejszą Syberię z Alaską. Najnowsze badania genetyczne dostarczają nowych informacji na temat tamtych wydarzeń. Okazuje się, że pierwsi osadnicy amerykańscy pod względem struktury DNA bardziej różnili się między sobą, niż naukowcy dotąd przypuszczali. Czytamy o tym w „Genome Research”.
Publikuje ono wyniki badań międzynarodowego zespołu uczonych, których pracę koordynował Antonio Torroni z Uniwersytetu w Padwie. Przeprowadzili oni analizę genomu Amerykanów pod kątem mitochondrialnego DNA. Jest ono przekazywane w linii żeńskiej i świetnie nadaje się do odwzorowywania rodowodu człowieka.
Naukowców interesowała grupa osadników, którą określono symbolem C1d. Została ona wzięta pod lupę, ponieważ w prowadzonych dotąd badaniach genetycznych była niewystarczająco reprezentowana. Wynikało z nich, że zaliczający się do niej osadnicy pojawili się na kontynencie północnoamerykańskim ok. 7 tys. lat temu, a więc stosunkowo późno w stosunku do innych.
Najnowsze badania jednak tego nie potwierdziły. Analiza mitochondrialnego DNA 63 osób należących do grupy C1d i pochodzących z różnych miejsc Ameryki dowiodła, iż ich pramatki postawiły stopę na tym kontynencie znacznie wcześniej, bo ok. 15 – 18 tys. lat temu. Ale ujawniły coś jeszcze.
– Wśród tych pierwszych mieszkanek występował nie jeden, ale dwa rodzaje genomów C1d – mówi Ugo Perego z Sorenson Molecular Genealogy Foundation, główny autor badań. Tym samym do 15 zwiększyła się liczba zidentyfikowanych dotąd matczynych linii występujących wśród pierwszych osadników amerykańskich. Zdaniem niektórych naukowców, m.in. Alessandro Achillego z Uniwersytetu w Perugii, może być ich jeszcze więcej.