Reklama

Sąsiad Rusin w Biskupinie

Podczas słynnego dorocznego, festynu można będzie się cofnąć w czasie do średniowiecznych księstw

Publikacja: 11.09.2010 00:56

Woje z różnych plemion będą szyć z łuków i walczyć mieczami

Woje z różnych plemion będą szyć z łuków i walczyć mieczami

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki Roman Bosiacki

Impreza, wpisana już na trwałe w mapę kulturalną Polski, odbędzie się po raz szesnasty. Organizatorami są: Muzeum Archeologiczne w Biskupinie oraz Instytut Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Festyny archeologiczne stały się polską specjalnością: jaćwieski na Suwalszczyźnie, na zamku w Liwie, w lubuskim Dankowie, w Wietrzychowicach na Kujawach, w Nowej Słupii (dymarki świętokrzyskie), w Pucku, Brodnicy, w Leśnie koło Chojnic – do końca listy jeszcze daleko. Ale największy i najliczniej odwiedzany to ten w Biskupinie.

[srodtytul]Wiatr ze wschodu[/srodtytul]

Tym razem tematem przewodnim festynu jest „Ruś znana i nieznana”. Kto odwiedzi Biskupin od 18 do 26 września, będzie miał okazję znaleźć się w innym świecie, w którym – między X a XIV wiekiem – Rosji jeszcze nie było, ale rozwijało się wiele księstw ruskich, a wśród nich błyszczała Ruś Kijowska, ochrzczona z rozkazu Włodzimierza w 988 roku. W tworzącym się państwie Polan Rusini odgrywali znaczną rolę.

– Temat jest ważki, bo choć wielu osobom wydaje się, iż znana im jest kultura Rosjan, Białorusinów i Ukraińców, to najczęściej są to od dawna powielane stereotypy. Biskupiński festyn ma za zadanie ukazać, jak naprawdę rozwijały się sąsiadujące ze sobą społeczności w czasach tworzenia państw Polan i Rusinów, czym różniły się ich dokonania na wielu polach, od codziennych prac rękodzielniczych po wysokich lotów kunszt znakomitych mistrzów rzemiosł – wyjaśnia Wojciech Piotrowski z Muzeum Archeologicznego w Biskupinie.

Reklama
Reklama

Odwiedzający Biskupin zobaczą, jak grecki Kościół i Bizancjum wpływały na kulturę, budownictwo i chrześcijaństwo na naszych ziemiach. Dla tych, którzy zechcą dowiedzieć się czegoś więcej o tych wpływach, organizatorzy zapraszają do pawilonu muzealnego na wystawę „Gdzieś przy granicy... Pogranicze polsko-ruskie w okresie od X do XIV wieku” przygotowaną w oparciu o zabytki z muzeów w Zamościu, Hrubieszowie, Chełmie, Lubaczowie, Tomaszowie Lubelskim.

[srodtytul]Zabawa uczy[/srodtytul]

„To pogranicze było areną politycznych układów, militarnych starć, najazdów koczowników ze Wschodu, ale także miejscem handlowej wymiany i przenikania się wielu narodowości i religijnych tradycji” – podkreślają autorzy wystawy.

Oprócz naukowego, festyn będzie miał także ludyczny, widowiskowy charakter. Zetrą się ze sobą woje ze wschodniej i zachodniej Słowiańszczyzny, w strojach z epoki – grupy rekonstrukcyjne przybyły z Ukrainy, Białorusi, Rosji.

[srodtytul]Na dawną modłę[/srodtytul]

Swój kunszt zaprezentują rzemieślnicy z tych krajów. Ich grupy rozłożą się obozem na terenie biskupińskiego rezerwatu archeologicznego. Będą demonstrować, jak dawniej uzyskiwano surowce niezbędne w codziennym życiu, jak robiono narzędzia pracy, broń, ozdoby dla kobiet i amulety dla mężczyzn. Hafciarki pokażą, jak przed wiekami zdobiono tradycyjne stroje, a kaligrafowie zademonstrują średniowieczną sztukę rękopiśmienną.

Reklama
Reklama

Podczas biskupińskiego festynu brzmieć będą piękne, wielogłosowe pieśni; warto ich posłuchać, gdyż wschodnia Słowiańszczyzna wniosła do kultury światowej unikalną, zachwycającą sztukę śpiewu chóralnego. Również swojego tańca region ten nie musi się wstydzić. Świat muzyki i tańca przybliżą zespoły Żemerwa, Guda i Terra Vagantika.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora[mail=k.kowalski@rp.pl]k.kowalski@rp.pl[/mail]

Impreza, wpisana już na trwałe w mapę kulturalną Polski, odbędzie się po raz szesnasty. Organizatorami są: Muzeum Archeologiczne w Biskupinie oraz Instytut Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Festyny archeologiczne stały się polską specjalnością: jaćwieski na Suwalszczyźnie, na zamku w Liwie, w lubuskim Dankowie, w Wietrzychowicach na Kujawach, w Nowej Słupii (dymarki świętokrzyskie), w Pucku, Brodnicy, w Leśnie koło Chojnic – do końca listy jeszcze daleko. Ale największy i najliczniej odwiedzany to ten w Biskupinie.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Nauka
Dlaczego homo sapiens przetrwał, a neandertalczycy nie? Wyniki nowych badań
Nauka
Nowa metoda walki z kłusownictwem. Nosorożcom wstrzyknięto radioaktywne izotopy
Patronat Rzeczpospolitej
Future Frombork Festival. Kosmiczne wizje naukowców i artystów
Nauka
Jedyny w Polsce reaktor jądrowy MARIA wznowi prace
Nauka
Zaskakujący zwrot ewolucji. Ten gatunek odnowił cechy sprzed milionów lat
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama