Terapia genowa leczy depresję

Z depresją można sobie poradzić z pomocą terapii genowej. Wystarczy tylko zmodyfikować kurację wykorzystywaną już przy chorobie Parkinsona — uważają naukowcy

Aktualizacja: 22.10.2010 01:16 Publikacja: 21.10.2010 16:43

Terapia genowa leczy depresję

Foto: www.sxc.hu

Naukowcom udało się zidentyfikować jeden z najważniejszych genów odpowiedzialnych za objawy depresji. Okazało się, że możliwe jest „naprawienie” wadliwego genu i przywrócenie zdrowia pacjentom cierpiącym na chorobliwie zły nastrój. Na razie udało się to w przypadku myszy, ale równie dobrze zadziała u ludzi — zapewniają amerykańscy naukowcy na łamach pisma „Science Translational Medicine”.

Według Światowej Organizacji Zdrowia na depresję cierpi aż 121 mln ludzi na świecie. W Polsce może chorować na nią około 1,5 miliona osób, z czego mniej niż 10 proc. jest leczonych.

— Jednym z największych problemów u chorych na depresję jest niemożność osiągnięcia szczęścia i satysfakcji dzięki normalnym formom aktywności życiowej — powiedział agencji Reuters kierujący badaniami dr Michael Kaplitt z Weill Cornell Medical Center.

A właśnie w obszarze mózgu o nazwie jądro półleżące, odpowiedzialnym za odczuwanie satysfakcji, naukowcy zlokalizowali wadliwie działający gen p11 wywołujący depresję. Normalnie reguluje on wydzielanie serotoniny, neuroprzekaźnika sterującego nastrojem, a także snem i pamięcią. U ludzi z depresją produkcję tej dobroczynnej substancji muszą stymulować leki.

Wykorzystywane w doświadczeniu laboratoryjne myszy pozbawione były genu zawiadującego tym procesem, co wywołało u nich depresję. Zwierzęta te, podnoszone za ogonki, zwisały bez ruchu, nie próbując walczyć o uwolnienie, co powinno być normalną reakcją u myszy.

Aby wyleczyć chore gryzonie, naukowcy wykorzystali poddaną niewielkiej modyfikacji terapię genową testowaną u pacjentów z chorobą Parkinsona. Do mózgów myszy wstrzyknięto unieszkodliwionego wirusa będącego nośnikiem brakującego genu p11. Dzięki temu wydzielanie serotoniny przestało być zakłócane i zwierzęta odzyskały dobry nastrój.

Naukowcy podkreślają jednak, że nawet jeśli ta terapia okaże się skuteczna również u ludzi, nie rozwiąże całkowicie problemów z depresją. Przyczyny wywołujące tę chorobę są złożone, a gen p11 to jeden z wielu czynników genetycznych zaangażowanych w tę dolegliwość. - Mamy w ręku potencjalną nowatorską terapię wycelowaną w to, co według nas jest jedną z przyczyn depresji u ludzi — mówi dr Kaplitt. Dodaje jednak, że na opracowanie ludzkiej wersji tego sposobu leczenia przyjdzie nam jeszcze kilka lat poczekać.

Naukowcom udało się zidentyfikować jeden z najważniejszych genów odpowiedzialnych za objawy depresji. Okazało się, że możliwe jest „naprawienie” wadliwego genu i przywrócenie zdrowia pacjentom cierpiącym na chorobliwie zły nastrój. Na razie udało się to w przypadku myszy, ale równie dobrze zadziała u ludzi — zapewniają amerykańscy naukowcy na łamach pisma „Science Translational Medicine”.

Według Światowej Organizacji Zdrowia na depresję cierpi aż 121 mln ludzi na świecie. W Polsce może chorować na nią około 1,5 miliona osób, z czego mniej niż 10 proc. jest leczonych.

Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nauka
Przełomowe ustalenia badaczy. Odkryto życie w najbardziej „niegościnnym” miejscu na Ziemi