Materiał, z którego ok. 2650 lat p.n.e. wzniesiono pierwszą na świecie piramidę schodkową, za panowania faraona Dżesera w Sakkarze, 30 km na południe od Kairu, pochodził z terenu przyległego bezpośrednio od zachodu do tej budowli.
Po ukończeniu piramidy eksploatacji kamieniołomu zaprzestano. Część nierównej powierzchni wyrobiska opadającego tarasami w stronę piramidy budowniczowie wyrównali – pokryli ją warstwą suszonych, mułowych cegieł i gliny. Tak powstała płaska platforma, którą wykorzystywano do celów rytualnych. Z powierzchni ceglano-gliniastej pozostały nikłe ślady czytelne tylko dla archeologów.
Odkrycia dokonał zespół kierowany przez prof. Karola Myśliwca z Instytutu Kultur Śródziemnomorskich i Orientalnych PAN w Warszawie.
[srodtytul]Między murem a fosą[/srodtytul]
Piramidę Dżesera otaczał pierwotnie monumentalny mur. Zamykał on świętą przestrzeń, której centralny punkt stanowiła piramida. Do tej przestrzeni nie mieli dostępu zwykli śmiertelnicy, jedynie kapłani i dostojnicy. Mur obwiedziony był jeszcze tzw. suchą fosą, gigantycznym rowem głębokości 20 i szerokości 40 m. Właśnie między murem a rowem, po zachodniej stronie piramidy, Polacy odkryli w czasie tegorocznej kampanii wykuty w skale szyb wiodący do komory grobowej dużej mastaby. Takie grobowce były przywilejem elity w okresie Starego Państwa. Grobowiec ten nosi ślady wielokrotnego używania, być może nawet przez kilka pokoleń. Z warstwy grobowej zmarłego zachowało się między innymi 30 miniaturowych narzędzi i naczyń wykonanych z miedzi. Badacze przypuszczają, że miniaturki te miały charakter rytualny.