Kosmiczny chłód

Zderzenie naszej planety z kometą tysiące lat temu doprowadziło do zmian klimatycznych. I pchnęło cywilizację ludzką na nowe tory – twierdzą badacze.

Publikacja: 04.09.2013 03:19

Mastodonty – podobnie jak inne wielkie ssaki, wyginęły po nagłym ochłodzeniu 12,9 tys. lat temu

Mastodonty – podobnie jak inne wielkie ssaki, wyginęły po nagłym ochłodzeniu 12,9 tys. lat temu

Foto: Barry Roal Carlsen, University of Wisconsin

Asteroida lub kometa uderzyła 12,9 tys. lat temu w Quebecu w Kanadzie. Kula ognia, która wtedy powstała, wywołała deszcz gorących odłamków na całym atlantyckim wybrzeżu Ameryki Północnej.

Badacze z amerykańskiego Dartmouth College spróbowali wyjaśnić, w jaki sposób ta kosmiczna katastrofa wpłynęła na klimat i rozwój cywilizacji ludzi. Wyniki swoich analiz zespół, którym kieruje geochemik prof. Mukul Sharma, publikuje na łamach magazynu „Proceedings of the National Academy of Sciences” (PNAS).

Według badaczy uderzenie z kosmosu w Quebec, który wówczas był pokryty wiecznym lodem, tak jak dzisiejsza Antarktyka, spowodowało gwałtowne ochłodzenie w skali globalnej oraz długotrwałe susze. Badacze podkreślają, że właśnie ta kosmiczna katastrofa rozpoczęła okres w historii Ziemi zwany młodszym dryasem.

Chłodny chów

Ochłodzenie miało poważne skutki dla ludzi i zwierząt. W Ameryce Płn. zniknęły mastodonty, wielbłądy, olbrzymie leniwce i tygrysy szablozębne. Polujący na nie myśliwi – ludzie kultury Clovis – mogli odłożyć włócznie i musieli zadowolić się polowaniem na mniejsze zwierzęta i zbieranie korzonków oraz owoców.

– Młodszy dryas miał istotny wpływ na rozwój cywilizacji – powiedział prof. Mukul Sharma. – Wstrząsy środowiska naturalnego mogły też spowodować przybycie na Bliski Wschód ludzi kultury natufijskiej, osiedlenie się tam i rozpoczęcie uprawy ziemi.

Ślady najstarszego rolnictwa, na jakie dotychczas natrafili archeolodzy na terenie Bliskiego Wschodu, pochodzą sprzed ponad 9 tys. lat. Pierwsze próby upraw zbóż badacze wiążą z pojawieniem się suchego klimatu. Kosmiczna katastrofa przyczyniła się zatem do rozwoju cywilizacji. To mógł być kluczowy moment w rozwoju ludzkości.

Stopiona skała

Choć ochłodzenie na początku młodszego dryasu jest bezsporne, naukowcy nie bardzo wiedzieli, co spowodowało zmianę. Było kilka hipotez. Jedna z nich zyskała wielu zwolenników. Zakładała następujący scenariusz: pękła lodowa pokrywa i do wód oceanicznych dostała się olbrzymia ilość świeżej wody z podlodowego jeziora zasilanego przez rzekę św. Wawrzyńca lub Mackenzie. Dolanie zimnej wody spowodowało zatrzymanie prądów oceanicznych płynących z okolic równika na północ, które stabilizowały klimat. Ta zmiana w oceanie wpłynęła na ochłodzenie w skali całego globu.

W 2007 roku po raz pierwszy pojawiła się sugestia, że ochłodzenie mogło być wywołane przez kolizję Ziemi z obiektem z kosmosu. Nie było jednak na to dowodów.

Prof. Sharma i jego zespół twierdzą, że dostarczyli dowodów na związek kolizji pozaziemskiego obiektu z naszą planetą i ochłodzeniem klimatu. Naukowcy badali zestalone kropelki stopionej skały, które powstały w wyniku uderzenia komety czy asteroidy, tzw. sferuli. To pozostałości kuli ognia, jaka powstała w wyniku zderzenia. Badacze znaleźli je w Pensylwanii i New Jersey w warstwie geologicznej, która powstała na początku młodszego dryasu. Skład geochemiczny badanych przez badaczy kulek jest identyczny jak skład skał w południowym Quebecu, gdzie – według zespołu prof. Sharmy – miała miejsce kosmiczna kolizja.

– Po raz pierwszy mamy przebadany region, w którym widać zmiany, jakie zaszły na początku okresu ochłodzenia, choć jeszcze nie zidentyfikowaliśmy krateru – przekonuje prof. Sharma. – Co prawda znany jest krater uderzeniowy w Quebecu o nazwie Corossal, jego średnica wynosi ok. 4 km, ale z badań mineralogicznych i geochemicznych wynika, że nie jest on źródłem materiału z Pensylwanii i New Jersey.

Poszukiwany krater

Dowody dostarczone przez zespół z Dartmouth College nie przekonują części badaczy.

– W tym wypadku teoria ta jest na granicy nauki i promowana jest przez jeden magazyn – powiedział prof. Nicholas Pinter, geolog z Southern Illinois University w Marion.

– Zderzenie komety lub asteroidy z Ziemią mogło równie dobrze doprowadzić do ochłodzenia młodszego dryasu co w innych przypadkach w historii Ziemi – odpowiada prof. Sharma. – Mam nadzieję, że nasze badania przyczynią się do znalezienia krateru uderzeniowego.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, k.urbanski@rp.pl

Asteroida lub kometa uderzyła 12,9 tys. lat temu w Quebecu w Kanadzie. Kula ognia, która wtedy powstała, wywołała deszcz gorących odłamków na całym atlantyckim wybrzeżu Ameryki Północnej.

Badacze z amerykańskiego Dartmouth College spróbowali wyjaśnić, w jaki sposób ta kosmiczna katastrofa wpłynęła na klimat i rozwój cywilizacji ludzi. Wyniki swoich analiz zespół, którym kieruje geochemik prof. Mukul Sharma, publikuje na łamach magazynu „Proceedings of the National Academy of Sciences” (PNAS).

Pozostało 87% artykułu
Nauka
Człowiek poznał kolejną tajemnicę orangutana. Naczelny potrafi się leczyć
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?