Cesarz Maksymin Trak przeprowadził wielką kampanię karną na ziemie Germanów. Podczas tej ekspedycji, w 235 roku doszło do walnej rozprawy nieopodal Kalefeldu w Dolnej Saksonii. Po każdej ze stron walczyły tysiące żołnierzy. Dotąd odkopano około 1800 przedmiotów pochodzących z czasu bitwy. Były one rozrzucone po zarośniętym drzewami wzgórzu Harzhorn, dominującym 80 metrów ponad leżącą u jego podnóża doliną. Dotąd badania prowadzono wyłącznie na kilku skrawkach bitewnego pola, dlatego saksońskie wzniesienie może kryć wielokrotnie więcej archeologicznych skarbów.
Jednym z nich jest właśnie odkopana kolczuga.
Nie wiadomo, dlaczego pozostała na polu bitwy. Czy towarzysze zdjęli ten pancerz z rannego legionisty aby go opatrzyć? Czy może zdarli go z zabitego germańscy wojownicy?
Kolczuga składa się z tysięcy żelaznych kółeczek średnicy ok. 6 mm. Zabytek nie przeszedł jeszcze zabiegów konserwacyjnych dlatego niemożliwe było policzenie kółeczek.
Za wynalazców kolczugi uważa się Celtów. Wśród rzymskich legionistów kolczuga - nitowana lub sklepywana - rozpowszechniła się w IV wieku p.n.e. Nazywano ja "lorica hamata".