Wydobyty z morza na początku XX wieku tajemniczy mechanizm okazał się jednym z najbardziej zdumiewających znalezisk archeologów podwodnych. Spoczywał na wraku statku u wybrzeży wyspy Antikythira na Morzu Egejskim. Jego przeznaczenia na początku XX wieku nikt nie znał.
Wrak został odkryty przez poławiaczy gąbek w 1900 roku. Spoczywał na głębokości ok. 60 m. W latach 1900–1902 nurkowie wydobyli z wraku marmurowe i brązowe posągi oraz ceramiczne i szklane naczynia, szczątki ludzkie i złotą biżuterię. Wśród znalezisk w bryle skamieniałego mułu był też... mechanizm.
Zrozumienie przeznaczenia i zasad, na jakich działał, zajęło naukowcom ponad 100 lat. W sumie znaleziono 81 fragmentów z 40 kołami zębatymi.
W 1974 roku Derek de Solla Price z Uniwersytetu Yale po 20 latach badań odkrył jego przeznaczenie. Mechanizm służył do obliczania pozycji ciał niebieskich. Zastosowanie rentgenowskiego tomografu komputerowego w 2008 roku pozwoliło uzyskać trójwymiarowy obraz, a na tylnej ścianie mechanizmu odczytać nazwy 12 miesięcy kalendarza greckiego. Dwie tarcze pokazywały informacje o cyklach Księżyca i zaćmieniach. Analiza językowa pozwoliła także wskazać na pochodzenie mechanizmu z korynckich kolonii w północno-zachodniej Grecji lub Syrakuzach na Sycylii.
Spec od „Titanica"
Oryginalnie mechanizm mieścił się w prostokątnej drewnianej ramie z dwoma drzwiczkami i instrukcjami. Skrzynka miała wymiary 340 x 180 x 90 mm. Wewnątrz były tarcze z brązu oraz przekładnie z brązowymi kołami zębatymi. Naukowcy przypuszczają, że mechanizm został skonstruowany w II lub III wieku p.n.e. Do czasów XVIII-wiecznych zegarów był to najbardziej skomplikowany układ mechaniczny wytworzony przez człowieka.