Dotąd zaburzenia tego rodzaju badano, używając laboratoryjnych myszy. Ze względu na ich odmienną budowę i zachowania społeczne, nieprzystające do ludzkich, naukowcy niewiele mogli się z takich eksperymentów dowiedzieć. Osiągnięcie specjalistów Wydziału Neurologii Instytutu Nauk Biologicznych w Szanghaju pozwala prześledzić ten mechanizm u naszych kuzynów. W planach jest odkrycie przyczyn autyzmu – i możliwych terapii.
– Kiedy już ustalimy, które obwody w mózgu są za to odpowiedzialne, będziemy mogli zacząć interweniować – zapowiada prowadzący te badania Zilong Qiu.
Jak? Przez nieinwazyjną stymulację mózgu i lokalną terapię genową – uważają Chińczycy, podkreślając, że jest to pierwszy model autyzmu u naczelnych.
Badacze wykorzystali technikę edycji genomu, wprowadzając mutacje do genu MECP2 (dokładniej – wywołując duplikację tego genu), o którym wiadomo, że związany jest z występowaniem zespołu Retta – zbliżonego do autyzmu. W ten sposób wyhodowano transgeniczne małpki obciążone genetycznie – występowały u nich niemal wszystkie charakterystyczne dla zespołu Retta objawy.
Chińscy specjaliści przeprowadzili dwa testy. W pierwszym, wykorzystując wirusy wyposażone w zmutowane ludzkie geny MECP2, zmienili genom 53 embrionów makaków. Wszczepiono je 18 matkom zastępczym. Tylko połowa z nich zaszła w ciążę, urodziło się zaledwie osiem małych – wszystkie ze zmodyfikowanymi genami MECP2.