Jeśli jedzenie upadnie na podłogę, ale zostanie podniesione nie później niż w ciągu 5 sekund, unika zabrudzenia bakteryjnego i dlatego może być spożywane całkowicie bez obaw. Takie przekonanie jest szeroko rozpowszechnione w społeczeństwie amerykańskim. Na przykład, sondaż przeprowadzony na Uniwersytecie Illinois wykazał, że myśli tak 56 proc. studentów i 70 proc. studentek. A jednak jest to przekonanie błędne, o czym informuje artykuł zamieszczony w „Applied and Environmental Microbiology".

Naukowcy ze wspomnianego Uniwersytetu Illinois przeprowadzili następujące doświadczenie: plaster arbuza, kromkę chleba, kromkę chleba posmarowaną masłem i twarde cukierki upuszczali na cztery różne powierzchnie — drewnianą, dywan, stal nierdzewną i na płytki ceramiczne. Przetrzymywali te produkty przez sekundę, 5, 30 oraz 300 sekund. Każda powierzchnia zabrudzona była bakteriami salmonelli. W sumie dokonano 2560 pomiarów. Na tej podstawie badacze stwierdzili, że jedzenie jest zanieczyszczane tymi bakteriami niezależnie od tego, jak długo przebywa na skażonej powierzchni. - Nie mniej, ogólnie rzecz biorąc, im dłużej pożywienie pozostaje na ziemi, tym więcej bakterii przechodzi na nie z zabrudzonej podłogi. Dlatego tak zwana reguła pięciu sekund wprawdzie nie jest całkowicie pozbawiona sensu, ale to popularne przekonanie jest poważnym uproszczeniem rzeczywistości, bowiem bakterie są w stanie zanieczyścić żywność dosłownie w jednej chwili — podkreśla kierujący zespołem dr Donald Schaffner. Spośród produktów użytych w eksperymencie, najszybciej zanieczyszczeniu uległ arbuz, natomiast najbardziej odporny okazał się twardy cukierek.

Jak wyjaśniają badacze, przenikanie bakterii na pożywienie jest tym łatwiejsze, im bardziej jest ono wilgotne. Liczy się także rodzaj powierzchni, jeśli jedzenie upadnie na dywan, ulegnie zabrudzeniu mniej intensywnemu niż w przypadku płytek ceramicznych czy nierdzewnej płyty stalowej. Ale tego mechanizmu badacze jeszcze nie rozszyfrowali.