Fala chłodów utrzymująca się od tygodni w dużej części półkuli północnej ma związek ze zjawiskiem blokady cyrkulacji powietrza – podała Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO). – Masy powietrza poruszają się tam z północy na południe. Kiedy taka fala jest bardzo rozległa, osiąga skalę planetarną i utrzymuje się kilka tygodni — powiedział Omar Baddour, meteorolog z WMO. – Generalnie jest to kwestia kilku tygodni, miesiąca, może półtora. Zaczęło się w grudniu, więc pomału zbliżamy się do końca tego epizodu.
– Zaleganie mas zimnego powietrza nie jest zjawiskiem ani nowym, ani szczególnym – tłumaczy „Rz” prof. Janusz Olejnik, klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. – Wychłodzone powietrze znad bieguna jest cięższe od ciepłego, dlatego nie daje się wypchnąć. Ponieważ tym razem zimne powietrze rozlało się znad Arktyki na obszary półkuli północnej, zimno jest wszędzie. Potrzeba koncentracji ciepłego powietrza, by te zimne masy odepchnąć. To bez wątpienia nastąpi, zabierze tylko nieco czasu.
Według Baddoura obecnie mamy do czynienia z trzema falami: masy zimnego powietrza zstępującego bezpośrednio od bieguna północnego ku Stanom Zjednoczonym i Meksykowi, a z drugiej strony pokrywające całą Europę Zachodnią (od krajów skandynawskich po państwa nad Morzem Śródziemnym, obejmujące Wielką Brytanię, Francję, Niemcy i Hiszpanię) oraz nad obszarem wschodu Rosji po Chiny.
– Nieczęsto dochodzi do zablokowania na taką skalę, można powiedzieć, że tylko co 30 – 50 lat – podkreślił ekspert WMO. Według Baddoura obecne zablokowanie zmierza ku końcowi. Za wcześnie jest też, żeby mówić o powiązaniu z El Nino – zaburzeniem równowagi termicznej Ziemi, które ma wpływ na zmiany pogody na całej planecie. Przed tą występującą co kilka lat anomalią pogodową WMO ostrzegała kilka miesięcy temu.
Zjawiska globalne wpływają bezpośrednio na pogodę w skali regionu, która zmienia się w sposób o wiele bardziej dynamiczny. Dla ludzi w codziennym życiu ważne jest przewidywanie pogody na kilka dni naprzód, a to domena fizyków. To oni tworzą modele pogodowe na podstawie równań prądu i energii.