– Katastrofę wywołało uwolnienie olbrzymiej ilości słodkiej wody z amerykańskiego gigantycznego jeziora do Oceanu Arktycznego – stwierdził Mark Bateman z University of Sheffield w Anglii.
[srodtytul]Wymiennik ciepła[/srodtytul]
Pojawienie się wielkiej ilości słodkiej wody w oceanie zatrzymało Prąd Zatokowy, zwany Golfsztromem, niosący nagrzane w strefie równikowej wody, które ogrzewają Europę.
– Mówimy o jeziorze wielkości Wielkiej Brytanii, z którego woda wypłynęła bardzo szybko – powiedział Bateman agencji Reuters. Nie wiemy dokładnie, jak długo to trwało, ale mówimy o katastrofalnej powodzi.
Po tym zdarzeniu nastąpiła tzw. mała epoka lodowa. Okres tego zlodowacenia geolodzy określają jako młodszy dryas. Wtedy temperatura Europy, która było podobna do dzisiejszej, spadła do takiej, jaka panowała w epoce lodowej. To ochłodzenie kontynentu, który wyglądał podobnie jak dzisiaj, trwało ok. 1400 lat. Zespół pod kierunkiem brytyjskiego naukowca opublikował wyniki swoich badań w najnowszym wydaniu magazynu "Nature".