W oceanie węgla po brzegi

Możliwości wchłaniania gazu cieplarnianego przez oceany są na wyczerpaniu – ostrzegają naukowcy

Publikacja: 18.11.2009 23:38

W oceanie węgla po brzegi

Foto: Fotorzepa, BK Beata Kitowska

Jedna czwarta część dwutlenku węgla, jaką ludzkość wysyła w powietrze, pochłaniana jest przez wody oceanów. Zdolność do pochłaniania tego gazu jest kluczowa dla utrzymania stabilnego klimatu na Ziemi. Oceanograf Samar Khatiwala z nowojorskiego Columbia University sprawdził, co dzieje się z tym gazem, gdy trafia do oceanu. Zlokalizował miejsca koncentracji dwutlenku węgla i zmiany, jakie zachodziły w ciągu ostatnich 250 lat. Wyniki swoich badań przedstawił w dzisiejszym „Nature”.

Ilość pochłanianego przez wody oceaniczne dwutlenku węgla zwiększyła się bardzo wyraźnie po 1950 roku.

Naukowcy oszacowali, że światowy rekord produkcji dwutlenku węgla padł w ubiegłym roku. Ludzkość wyprodukowała 2,3 mld ton tego gazu. Ale od 2000 roku naukowcy obserwują mniejszą o 10 proc. ilość dwutlenku węgla, jaki zostaje co roku pochłonięty przez ocean.

[wyimek]150 mld ton dwutlenku węgla zgromadzonych jest w oceanach [/wyimek]

Obniżenie zdolności oceanów do pochłaniania tego gazu z atmosfery jest zaskakujące. Dotychczasowe modele nie przewidywały takiego scenariusza. Spowolnienie procesu wchłaniania przez wody oceaniczne głównego gazu cieplarnianego ma konsekwencje w postaci zmian w grubości pokrywy ozonowej w stratosferze czy zmianach w cyrkulacji prądów morskich i mas powietrza w atmosferze.

Pozostaje jednak pytanie – dlaczego tak się dzieje i to właśnie w ostatnich latach. Jest tak prawdopodobnie dlatego, że zdolności naturalnego wchłaniania dwutlenku węgla mają swoje granice i właśnie się do nich zbliżyliśmy. Rozwiązanie tej zagadki wymagać będzie jednak kolejnych, żmudnych badań specjalistów z różnych dziedzin nauki.

– Im więcej dwutlenku węgla dostaje się do wody, tym ocean staje się bardziej kwaśny i spada możliwość pochłaniania dwutlenku węgla – uważa Samar Khatiwala. – Z tego powodu oceniamy, że ocean z biegiem czasu będzie stawał się coraz mniej zdolny do pochłaniania dwutlenku węgla produkowanego w coraz większych ilościach przez człowieka. Niespodzianką dla nas jest fakt, że im więcej dwutlenku węgla ludzkość wysyła do atmosfery, tym mniejszą zdolność jego pochłaniania mają oceany.

Naukowcy prześledzili gromadzenie się węgla pochodzącego ze spalania paliwa, począwszy od 1765 roku. Ilość wchłanianego przez ocean tego cieplarnianego gazu rosła gwałtownie wraz z postępującym uprzemysłowieniem. Do lat 40. ubiegłego wieku sytuację ratowały lasy. Kiedy zaczęto gwałtownie wycinać drzewa, sytuacja się pogorszyła. Dzisiaj w oceanach zgromadzonych jest 150 mld ton dwutlenku węgla pochodzącego ze spalania kopalin, o jedną trzecią więcej niż w połowie lat 90.

Przez lata naukowcy próbowali oszacować ilość tego gazu w wodach, ale obliczenia nie były zbyt dokładne. Zespół Khatiwali użył danych zgromadzonych przez poprzedników: temperatury wód morskich, zasolenia i innych, po czym stworzył model żywego oceanu światowego. Model ten pozwolił na rekonstrukcje wchłaniania się i przemieszczania mas dwutlenku węgla.

Gaz ten łatwiej się rozpuszcza w wodach chłodnych niż ciepłych. Z tego powodu około 40 proc. dwutlenku węgla w oceanach zalega w wodach oblewających Antarktydę. Wraz z prądami oceanicznymi wędruje na północ.

– Od dawna podejrzewaliśmy że Ocean Południowy pełni istotną rolę w magazynowaniu dwutlenku węgla w oceanach – powiedział Khatiwala – Nasze badania po raz pierwszy wskazują na rolę tego rejonu świata w tym procesie.

[wyimek]Naukowcy mają trudności z dokładnym oszacowaniem ilości dwutlenku węgla. Wyjściem z tej sytuacji miał być satelita OCO, który w lutym uległ wypadkowi. Metoda, jaką miał się posługiwać, jest tak precyzyjna, że NASA planuje wysłać w kosmos następny, bardzo podobny instrument do badania zawartości CO2 w atmosferze i oceanach. [/wyimek]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=k.urbanski@rp.pl]k.urbanski@rp.pl[/mail][/i]

Jedna czwarta część dwutlenku węgla, jaką ludzkość wysyła w powietrze, pochłaniana jest przez wody oceanów. Zdolność do pochłaniania tego gazu jest kluczowa dla utrzymania stabilnego klimatu na Ziemi. Oceanograf Samar Khatiwala z nowojorskiego Columbia University sprawdził, co dzieje się z tym gazem, gdy trafia do oceanu. Zlokalizował miejsca koncentracji dwutlenku węgla i zmiany, jakie zachodziły w ciągu ostatnich 250 lat. Wyniki swoich badań przedstawił w dzisiejszym „Nature”.

Ilość pochłanianego przez wody oceaniczne dwutlenku węgla zwiększyła się bardzo wyraźnie po 1950 roku.

Pozostało 86% artykułu
Nauka
Pełnia Księżyca w grudniu. Zimny Księżyc będzie wyjątkowy, bo trwa wielkie przesilenie księżycowe
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań