Szkodliwe emocje na talerzu

Sama dieta schudnąć nie pomoże. Niezbędna jest umiejętność zarządzania swoimi emocjami

Publikacja: 22.05.2010 00:57

Zajadanie smutków jest domeną kobiet. Niestety, jednocześnie trudniej zrzucić im zbędne kilogramy ni

Zajadanie smutków jest domeną kobiet. Niestety, jednocześnie trudniej zrzucić im zbędne kilogramy niż mężczyznom

Foto: EAST NEWS

Usmażyłam sobie kotlety wieprzowe i wszystkie od razu zjadłam – w dniu, w którym powinna była rozpocząć dietę, zanotowała w swoim dzienniku Oprah Winfrey. Gwiazda popularnego za oceanem talk-show, a zarazem najbogatsza Afroamerykanka, od lat zmaga się z otyłością, której przyczyną jest kompulsywne objadanie się. W ten sposób walczy ze stresem.

 

 

Winfrey nie jest w swoim postępowaniu odosobniona. Jak wiele razy wróciwszy do domu po ciężkim dniu sięgałeś po czekoladę lub lody? – pyta swoich pacjentów Edie Goldbacher z Centrum Badań nad Otyłością przy filadelfijskim Uniwersytecie Temple. I jak sam sobie odpowiada, jest to powszechne zjawisko. Ale większość programów odchudzających w ogóle się nim nie zajmuje. Pouczą cię, jak się odżywiać i jak często ćwiczyć. Milczą jednak na temat tego, w jaki sposób radzić sobie z emocjami (smutkiem, złością, nudą), które sprawiają, że przyklejasz się do lodówki. Stąd pojawił się pomysł stworzenia nowego programu walki z otyłością. Jego celem ma być nauka zarządzania emocjami, które stoją za objadaniem się. Udział w pilotażowym kursie zakończyła już pierwsza grupa pacjentów Goldbachera. Sfinansowała go rządowa instytucja – National Institutes of Health.

Tekst z archiwum "Rz"

Tym samym w życie weszło to, co w 2003 roku Światowa Organizacja Zdrowia uchwaliła na papierze: sama porada w gabinecie dietetycznym to za mało, by wygrać z epidemią otyłości. – Ze zmianą diety powinna wiązać się również zmiana świadomości na swój temat. W przeciwnym razie trudno o sukces – mówi Urszula Mijakoska z Instytutu Psychoimmunologii IPSI, pierwszy diet coach w Polsce. To trochę psycholog, trochę dietetyk. Specjalista, który pomaga stworzyć plan odżywiania odpowiadający stylowi życia.

 

 

Proces ten rozpoczyna się od uświadomienia sobie własnych nawyków dotyczących jedzenia. – Często jako dzieci byliśmy nagradzani za swoje osiągnięcia przez rodziców smakołykami. Dostawaliśmy je też na pocieszenie, gdy stłukliśmy sobie kolano – tłumaczy Mijakoska. W ten sposób zostaliśmy zaprogramowani do stosowania podobnych rozwiązań w życiu dorosłym. Kiedy więc czujemy się źle, sięgamy po przysmak, który ma poprawić nastrój.

Nie mniej ważne jest lepsze poznanie samego siebie. Bardziej uważne przyjrzenie się swojemu ciału (np. po jakiej żywności przybywa mu energii), uczuciom (aby sobie z nimi poradzić, trzeba je nazwać) i myślom (w końcu to nie świat zewnętrzny decyduje o tym, co dzieje się w naszej głowie). Jak powiedział Winfrey jej psycholog i trener fitnessu w jednym, zanim zaczniesz chudnąć, musisz najpierw uporządkować siebie. A im więcej masz kompleksów, im bardziej nienawidzisz siebie, tym trudniej ci to przyjdzie.

 

 

Co jednak zrobić, kiedy po powrocie z pracy do domu ciągnie nas do lodówki? – Jedzmy, ale każdy kęs przeżuwajmy minimum 30 razy – radzi Mijakowska. – To naturalny sposób jedzenia charakterystyczny dla dzieci. My, dorośli, połykamy posiłki. Przeżuwanie jest ważne, gdyż w ślinie znajdują się enzymy o charakterze zasadowym, które wspomagają wstępny proces trawienia pokarmu.

Istnieje technika pomocna w sytuacji, kiedy, mimo iż nie jesteśmy głodni, mamy ochotę na zjedzenie jakiejś konkretnej potrawy. Tym silniej jej pożądamy, im mocniej ją sobie wyobrażamy – zauważyli australijscy psycholodzy z Uniwersytetu Flinders i udowodnili, że proces ten działa w drugą stronę. Pragnienie spałaszowania czegoś się zmniejsza, jeśli wyobrazimy sobie inne widoki czy zapachy.

Nie wiadomo, z jakich metod korzystali pacjenci Goldbachera. Większości z nich kurs przyniósł oczekiwane rezultaty. Jedna z jego uczestniczek – Janet Williams w ciągu kilkunastu tygodni zrzuciła osiem kilogramów. – Nie pozwalam już złym emocjom kontrolować swoich nawyków – mówi kobieta.

Jakby powiedziała Oprah, staram się uporać ze złością, a nie pochłaniać paczkę chipsów.

 

 

Plan obchodów dnia walki z otyłością www.obesityday.eu

 

Usmażyłam sobie kotlety wieprzowe i wszystkie od razu zjadłam – w dniu, w którym powinna była rozpocząć dietę, zanotowała w swoim dzienniku Oprah Winfrey. Gwiazda popularnego za oceanem talk-show, a zarazem najbogatsza Afroamerykanka, od lat zmaga się z otyłością, której przyczyną jest kompulsywne objadanie się. W ten sposób walczy ze stresem.

Winfrey nie jest w swoim postępowaniu odosobniona. Jak wiele razy wróciwszy do domu po ciężkim dniu sięgałeś po czekoladę lub lody? – pyta swoich pacjentów Edie Goldbacher z Centrum Badań nad Otyłością przy filadelfijskim Uniwersytecie Temple. I jak sam sobie odpowiada, jest to powszechne zjawisko. Ale większość programów odchudzających w ogóle się nim nie zajmuje. Pouczą cię, jak się odżywiać i jak często ćwiczyć. Milczą jednak na temat tego, w jaki sposób radzić sobie z emocjami (smutkiem, złością, nudą), które sprawiają, że przyklejasz się do lodówki. Stąd pojawił się pomysł stworzenia nowego programu walki z otyłością. Jego celem ma być nauka zarządzania emocjami, które stoją za objadaniem się. Udział w pilotażowym kursie zakończyła już pierwsza grupa pacjentów Goldbachera. Sfinansowała go rządowa instytucja – National Institutes of Health.

Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację