Niebezpieczne lampy

Opalanie się w solariach znacznie podnosi ryzyko zachorowania na czerniaka – alarmują uczeni

Aktualizacja: 29.05.2010 08:34 Publikacja: 29.05.2010 01:15

Lekarze przekonują, że korzystanie z solarium może nawet prowadzić do uzależnienia się od opalania

Lekarze przekonują, że korzystanie z solarium może nawet prowadzić do uzależnienia się od opalania

Foto: BEW

To kolejny cios w salony urody i producentów łóżek do opalania. Według najnowszych wyników badań publikowanych przez „Cancer Epidemiology, Biomarkers and Prevention” korzystanie z solariów podwyższa zagrożenie czerniakiem o 74 proc. Osoby, które często się opalają w ten sposób, są obciążone ryzykiem nawet dwa i pół – trzy razy większym niż ludzie, którzy nigdy z nich nie korzystali.

Dermatolodzy ostrzegają również, że firmy produkujące aparaty do opalania stosują te same marketingowe sztuczki, co koncerny tytoniowe reklamujące papierosy.

[srodtytul]Spieczeni na raka[/srodtytul]

Rezultaty badań naukowców z Uniwersytetu Minnesoty wskazują, że zagrożenie czerniakiem jest bezpośrednio powiązane z częstością korzystania z łóżek opalających i długością trwania takich sesji. – Podwyższone ryzyko związane z korzystaniem z solariów znacznie przewyższa działanie jakiegokolwiek innego czynnika wpływającego na pojawienie się czerniaka złośliwego – tłumaczy dr DeAnn Lazovich, epidemiolog z Wydziału Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Minnesoty.

Czerniak złośliwy stanowi zaledwie ok. 5 proc. wszystkich nowotworów skóry. Jest jednak najbardziej z nich niebezpieczny. Każdego roku na całym świecie odnotowuje się ok. 160 tys. nowych przypadków czerniaka. Gdy choroba zostanie szybko rozpoznana, wyniki leczenia są bardzo dobre. Ale tylko 5 proc. pacjentów z przerzutami do innych organów żyje dłużej niż dwa lata.

– Z naszych badań wynika, że nie ma znaczenia, jakiego rodzaju aparat był wykorzystywany do opalania. Nie ma czegoś takiego jak bezpieczne urządzenie – podkreśla badaczka. – Ryzyko zależy głównie od częstości poddawania się takim zabiegom, a mniej od wieku, płci czy typu lamp.

Naukowcy przyjęli, że częste używanie solariów oznacza korzystanie z nich przez ponad 50 godz. albo odbycie ponad 100 sesji, albo poddawanie się zabiegom dłużej niż dziesięć lat.

[wyimek]74 proc. wyższe ryzyko czerniaka dotyka osób korzystających z solarium [/wyimek]

– W większości przeprowadzonych dotąd analiz nie udało się ustalić długości ani częstości naświetlań czy też rodzaju aparatury – tłumaczy Lazovich. Jej zdaniem to największe badanie tego rodzaju. Wzięło w nim udział ponad 2,2 tys. osób (mniej więcej połowę stanowili pacjenci z rakiem skóry).

Naukowcy ustalili też, że w przypadku urządzeń emitujących promieniowanie ultrafioletowe UV-B ryzyko czerniaka rośnie trzy razy, podczas gdy przy aparatach UV-A – 4,4 razy.

[srodtytul]Jak papierosy[/srodtytul]

Według dermatologa dr. Allana Halperna z Memorial Sloan-Kettering Cancer Center nowe wyniki potwierdzające związek między opalaniem się w solariach i rakiem skóry powinny skłonić rządy do działania. Już teraz Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (agenda Światowej Organizacji Zdrowia – WHO) uznaje łóżka opalające za czynnik rakotwórczy – przypomina dr Halpern w rozmowie z agencją Reuters. Amerykańska FDA przed kilkoma dniami zaleciła unikanie wykorzystywania tego typu urządzeń tylko w celu opalania się (promieniowanie ultrafioletowe jest też używane do leczenia).

Dermatolog dr David Jones pokusił się nawet o porównanie strategii reklamowych przemysłu „opalającego” i firm tytoniowych. – Producenci solariów i salony urody opierają się na mylących reklamach sugerujących, że jest coś takiego jak „zdrowa” czy „bezpieczna” opalenizna – twierdzi dr Jones. – Choć wpływ promieniowania UV na powstawania raka skóry został udokumentowany, ludzie nie są świadomi ryzyka związanego z korzystaniem z solariów. I przemysł opiera na tym swoją strategię marketingową.

Jakie to techniki? Na przykład wykorzystywanie w reklamach autorytetu lekarzy i naukowców promujących „bezpieczne” łóżka do opalania (wg dr. Jonesa 100 proc. dermatologów odradza korzystanie z takich urządzeń tylko po to, by się opalić). Reklamowanie łóżek opalających „wolnych od promieniowania UV-B”, choć wiadomo, że również promieniowanie UV-A może powodować raka skóry. Wreszcie podkreślanie zalet opalania się, takich jak produkcja witaminy D (dr Jones uważa, że tabletki są równie skuteczne, ale bezpieczniejsze). Wyniki porównania ok. 2,5 tys. różnych reklam tytoniowych i aparatów do opalania publikuje „Journal of the American Academy of Dermatology”.

[srodtytul]Światłolubni[/srodtytul]

– Naukowe fakty są jasne: narażenie na promieniowanie ultrafioletowe, niezależnie, czy od Słońca, czy ze sztucznych źródeł – jak w solariach – zwiększa ryzyko wystąpienia raka skóry, w tym czerniaka – komentuje prace swojego kolegi prezes Amerykańskiej Akademii Dermatologii dr David Pariser.

Podobnie jak papierosy opalanie się może prowadzić też do nałogu. Potwierdza to eksperyment z udziałem 421 studentów prowadzony przez Uniwersytet Stanowy Nowego Jorku. Połowa zapytanych uczniów przyznała, że korzysta z solariów, średnio w ostatnim roku odwiedzili je aż 23 razy. Dzięki specjalnej ankiecie (używanej również do oceny uzależnienia od marihuany czy alkoholu) naukowcy odkryli, że dla prawie jednej trzeciej jest to już nałóg.

To kolejny cios w salony urody i producentów łóżek do opalania. Według najnowszych wyników badań publikowanych przez „Cancer Epidemiology, Biomarkers and Prevention” korzystanie z solariów podwyższa zagrożenie czerniakiem o 74 proc. Osoby, które często się opalają w ten sposób, są obciążone ryzykiem nawet dwa i pół – trzy razy większym niż ludzie, którzy nigdy z nich nie korzystali.

Dermatolodzy ostrzegają również, że firmy produkujące aparaty do opalania stosują te same marketingowe sztuczki, co koncerny tytoniowe reklamujące papierosy.

Pozostało 89% artykułu
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację