Leczenie czerniaka jest długotrwałe. Warto o tym pamiętać latem, kiedy chętnie wystawiamy się na działanie promieni słonecznych, a te mogą spowodować nieodwracalne szkody. Spragnieni odpoczynku i regeneracji po zimie, korzystamy z wakacji, spędzając czas na świeżym powietrzu. Aktywności sportowe, zwiedzanie czy leżenie na słońcu uprawiamy nie tylko bez umiaru, ale i bez odpowiedniej ochrony przed szkodliwym promieniowaniem i jego możliwymi konsekwencjami.
Nie pamiętamy o podstawowych zasadach dotyczących przebywania na słońcu: używaniu kremów z wysokim filtrem UV, noszeniu okularów przeciwsłonecznych z filtrem, nakryciach głowy, unikaniu nadmiernej ekspozycji na słońce (szczególnie u osób z jasną cerą podatną na oparzenia słoneczne), zwłaszcza w środku dnia, nie wspominając o bezwzględnym omijaniu solarium.
Łatwa diagnoza
Czerniak jest jednym z najłatwiejszych do zdiagnozowania nowotworów. Rozwija się na powierzchni skóry i może być dostrzeżony gołym okiem. Szansa na jego całkowite wyleczenie wynosi blisko 100 proc., pod warunkiem że zostanie rozpoznany odpowiednio wcześnie. Ale jest też najbardziej złośliwym ze wszystkich nowotworów skóry, a może rozwinąć się nawet na błonach śluzowych, a także na powierzchni gałki ocznej.
Czytaj więcej
Lekarz i pacjent powinni mieć dostęp do nowoczesnych form terapii – uważa dr n. med.Izabela Łasińska.
Od dekad liczba zachorowań na czerniaki rośnie. W ciągu ostatnich 30 lat zapadalność na ten nowotwór w Polsce zwiększyła się aż o 300 proc., a dziś jest to 3500–4000 przypadków rocznie. Na czerniaka można zachorować w każdym momencie życia. Dynamiczne wzrosty zachorowań notuje się wśród dorosłych w wieku 35–49 lat, a także w grupie seniorów w wieku 60–74 lat. Wysoki odsetek śmiertelności (40–60 proc.) występuje u osób po 70. roku życia. Równocześnie w Polsce notuje się w ostatnich latach znaczną poprawę przeżywalności względnej pięcioletniej u chorych z rozpoznanym czerniakiem.