Dwukrotnie wzrosła liczba dorosłych chorujących na krztusiec (czyli koklusz) w Europie, a w USA może na niego cierpieć nawet co piąty chory z przewlekłym kaszlem. Na świecie notuje się też najwięcej zachorowań osób dorosłych na świnkę od rozpoczęcia szczepień. W natarciu są też inne choroby wieku dziecięcego – trudne do rozpoznania u dorosłych, a przez to łatwo się szerzące.
[srodtytul]Ochrona na dziesięć lat [/srodtytul]
Krztusiec ostro zaatakował w tym roku Niemców i Amerykanów, którzy przebąkują nawet o epidemiach. W Kalifornii naliczono najwięcej zachorowań od pół wieku. Nie wiadomo, ilu dorosłych choruje w Polsce – trwa zbieranie danych na ten temat. Jednak ustalenie tej liczby jest trudne. Dlaczego?
– Krztusiec, który u niemowląt może się skończyć nawet śmiertelnie, u dorosłych powoduje często tylko męczący, przewlekły kaszel. Wywołującą go bakterię można rozpoznać dopiero w badaniach laboratoryjnych – mówi prof. Ewa Bernatowska, kierownik Kliniki Immunologii Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. – Chorzy dorośli są najważniejszym źródłem zakażeń wśród niemowląt.
Chodzi o dzieci, które nie ukończyły jeszcze szóstego tygodnia życia (wtedy aplikuje się pierwszą dawkę) lub nie zamknęły pełnego cyklu szczepień. Szczególnie narażone są te maluchy, które nie zostały zaszczepione z winy rodziców.