Reklama

Poczekają, aż storczyk zakwitnie na pustyni

Mały storczyk opóźnia oczyszczanie Pustyni Błędowskiej za miliony z Unii Europejskiej

Publikacja: 26.10.2011 14:03

Pustynia Błędowska. Fot. Bansp

Pustynia Błędowska. Fot. Bansp

Foto: GNU Licencja Wolnej Dokumentacji

Jesienią miało się rozpocząć oczyszczanie Pustyni Błędowskiej, z której, by przywrócić jej dawną świetność, trzeba wyciąć wiele drzew i krzewów. Okazało się jednak, że „karczowanie” musi poprzedzić dokładna inwentaryzacja, a ta ma ocalić storczyki, które na tym terenie rosną.

O chroniony kwiat trzeba dbać – wskazują naukowcy. A gdzie dokładnie się zadomowił, będzie widać dopiero wiosną, gdy zakwitnie.

Duży projekt ochrony wyjątkowego terenu, jakim jest Pustynia Błędowska ma przywrócić jej wygląd sprzed kilkudziesięciu lat. Kiedyś przypominała wręcz Saharę, a dziś w wielu miejscach się zieleni. Zarasta ją m.in. sadzona tu w latach 50. sosna i wierzba kaspijska.

By piaski na pograniczu woj. małopolskiego i śląskiego odzyskały dawny kształt gmina Klucze na ochronę tej części pustyni, którą administruje dostała z unijnego programu Life Plus ponad 2,5 miliona euro. W 2014 roku pustynia ma być wolna od „obcej” roślinności i niewybuchów, które ciągle się tu zdarzają.

Bo walory pustyni doceniało też wojsko. Już na początku XX w. wykorzystywana była jako poligon. Podczas I wojny ćwiczył tu batalion piechoty legionowej. W okresie międzywojennym – piechota i artyleria armii „Kraków”, a w czasie II wojny utworzono na niej poligon niemieckiej Afrika Korps i niemieckich lotników. I teraz północna część tego obszaru wykorzystywana jest jako poligon m.in. do ćwiczenia skoków spadochronowych.

Reklama
Reklama

Czy jednak warto dbać o storczyki, jeśli opóźnia to zaplanowane oczyszczanie pustyni? Dr Wojciech Mróz z Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie odpowiada krótko: trzeba i warto. Dbać powinniśmy o każdy gatunek chroniony.

- Co dokładnie warto chronić odpowiem, kiedy będę mieć precyzyjną ekspertyzę naukowców. Najcenniejsze są dla nas murawy napiaskowe – mówi Agnieszka Walnik, kierownik projektu z gminy Klucze. Jego realizacja opóźnia się także z powodu skomplikowanych procedur przetargowych – najpierw trzeba wyłonić firmę, która oczyści teren z niewybuchów. Dopiero potem można usuwać niepotrzebne zarośla.

Wątpliwości co do sensu ochrony storczyka ma natomiast Marian Pajdak, prezes Stowarzyszenia Polska Sahara, które od kilku lat stara się promować walory tego wyjątkowego terenu. – Trzeba zadbać przede wszystkim o wyjątkowe dla pustyni, cenne rośliny sucholubne – mówi. – Storczyki rosną również gdzie indziej, więc trzeba się nad tym zastanowić. Ponieważ wiele osób nie pamięta już, jak wyglądała kiedyś pustynia, do naszego stowarzyszenia zgłosiła się nawet organizacja pozarządowa, proponując udział w ochronie wierzby kaspijskiej, posadzonej tu dopiero w latach 50., którą uważamy na tym terenie za chwast.

 

 

Nauka
Naukowcy wskazują na zaskakującą przyczynę epidemii dżumy. „Jedna z największych katastrof ludzkich”
Nauka
Przełomowe badania DNA zaprzeczają popularnej teorii. Chodzi o ewolucję Homo sapiens
Nauka
Po co robotnice zabijają własne poczwarki? Niezwykłe zachowanie mrówek
Nauka
Ostatnia superpełnia w tym roku już niedługo. Kiedy obserwować Zimny Księżyc?
Materiał Partnera
Radio na laser i opary rubidu. Kwantowy wynalazek fizyków z UW
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama