Wykorzystanie nowej techniki to ogromna szansa dla pacjentów zagrożonych tą chorobą. Udar niedokrwienny (ok. 85 proc. wszystkich przypadków udarów) wywołany jest zablokowaniem dopływu krwi do mózgu. Obecnie pacjentom podaje się leki przeciwzakrzepowe jak najszybciej po diagnozie. Dzięki nim część pacjentów może wrócić do zdrowia, bez żadnych negatywnych konsekwencji i bez ubytku sprawności.
Podanie komórek macierzystych, proponowane przez zespół dr Exuperio Diez-Tejedora ze Szpitala Uniwersyteckiego La Paz, jeszcze poprawia te wyniki. Eksperymenty na zwierzętach dowiodły, że wstrzyknięcie ich w ciągu 30 minut po rozległym udarze przywraca pełną sprawność już po dwóch tygodniach.
Jak opisują na łamach „Stem Cell Research and Therapy”, w roli leku doskonale sprawdzają się komórki macierzyste pozyskane z tłuszczu i szpiku kostnego. Co najlepsze, same komórki nie muszą pochodzić od biorcy. Równie dobrze sprawdza się obcy przeszczep – komórki macierzyste nie są w tym przypadku odrzucane przez biorcę.
Efekty terapii dały się zaobserwować już po 24 godzinach od zastrzyku. Co ciekawe, badania wykazały, że wstrzykiwane komórki macierzyste wcale nie migrowały do mózgu, gdzie miałyby naprawiać uszkodzenia. Mechanizm ich działania w tym przypadku jest tajemnicą.
– Komórki uzyskane z tkanki tłuszczowej nadają się do tego świetnie i można je łatwo pobierać, bez poważnego zabiegu chirurgicznego – tłumaczy dr Diez-Tejedor.