Chodzi o alefacept (sprzedawany pod nazwą Amevive). Działa on hamująco na własny układ odpornościowy człowieka, pomagając w chorobach autoimmunologicznych. W przypadku cukrzycy, jak i łuszczycy (i łuszczycowego zapalenia stawów) układ odpornościowy człowieka atakuje własne tkanki. U diabetyków dochodzi do uszkodzenia i zniszczenia komórek produkujących insulinę. Z łuszczycą jest podobnie — tyle, że atakowane są komórki skóry.
Alefacept był wykorzystywany właśnie do walki z łuszczycą. Sprzedawany był m.in. w USA, Kanadzie, Szwajcarii, lecz w Unii Europejskiej nie dopuszczono go do użytku. Z dostępnych danych dotyczących bezpieczeństwa jego stosowania wynika, że mógł powodować drgawki, jak również powstawanie zmian nowotworowych.
W 2011 lek wycofano całkowicie z rynku.
Teraz dostał drugą szansę. Naukowcy z Indiana University przeprowadzili niewielki test kliniczny z udziałem zaledwie 49 pacjentów. Części podawano alefacept — jeden zastrzyk co tydzień, przez trzy miesiące. Drugiej grupie wstrzykiwano obojętne placebo.
Stan zdrowia pacjentów sprawdzono po 12 miesiącach (eksperyment trwa). Grupa diabetyków, która otrzymywała lek lepiej utrzymywała poziom insuliny po posiłku i miała mniej epizodów hipoglikemii (niskiego poziomu glukozy we krwi).