Gdyby się udało powtórzyć to osiągnięcie u ludzi, zyskalibyśmy całkowicie nową metodę terapii zaburzeń u ludzi starszych. Alzheimer przestałby być nieuleczalny.
Pomysł walki z demencją wziął się z obserwacji komórek mikrogleju — czyli pewnego rodzaju komórek centralnego układu nerwowego. Mikroglej bierze udział m.in. w odpowiedzi immunologicznej organizmu. Naukowcy zauważyli, że komórki te, normalnie chroniące mózg przed infekcjami, w pewnych warunkach zaczynają destrukcyjnie wpływać na argininę, osłabiając w ten sposób układ chroniący mózg przed uszkodzeniami.
Zespół z Duke University wykorzystał substancję, która blokowała enzymy niszczące argininę. Po podaniu jej myszom udało się powstrzymać postępy choroby. W testach sprawności zwierzęta wypadały lepiej, niż ich nieleczone kuzynki.
- To wszystko sugeruje, że jeżeli uda nam się zahamować proces niszczenia tego aminokwasu, to uda nam się również zahamować postępy choroby Alzheimera. Przynajmniej u myszy — opisuje rezultaty eksperymentu dr Matthew Kan. — To nam otwiera nowe drzwi w terapii alzheimera, pozwala przełamać pewien pat, z którym muszą zmagać się lekarze walczący z demencją.
Wyniki amerykańskiego zespołu nie wskazują jednak, żeby chorym na alzheimera pomagały suplementy diety zawierające argininę. Ta dodatkowa dawka i tak zostanie bowiem rozłożona przez wadliwie funkcjonujący układ odpornościowy. Jedynym sposobem jest zatrzymanie tego procesu. A do tego konieczne jest przeprowadzenie testów klinicznych z udziałem prawdziwych pacjentów.