Poród martwego dziecka - jak pomóc rodzicom

Narodziny martwego lub śmiertelnie chorego dziecka to dla rodziców trauma. W takiej chwili nie powinni być zostawieni sami sobie.

Aktualizacja: 15.11.2016 19:17 Publikacja: 14.11.2016 16:31

System oferuje nowoczesną diagnostykę płodu, ale brakuje w nim opieki nad rodzicam.

System oferuje nowoczesną diagnostykę płodu, ale brakuje w nim opieki nad rodzicam.

Foto: 123RF

Pani Izabela zgłosiła się do izby przyjęć szpitala w Starachowicach w ósmym miesiącu ciąży, 1 listopada, kiedy przestała czuć ruchy dziecka. Lekarze zbadali kobietę i odkryli, że serce dziecka nie bije. Pani Izabela miała urodzić martwego noworodka. Z jej relacji wynika, że lekarze pozostawili ją samą.

Pielęgniarki i lekarzy zastępował przy niej mąż Marcin, który co chwila chodził do lekarzy i pielęgniarek z prośbą, by podali kobiecie jakiś środek przeciwbólowy. Odmawiali. Nie chcieli też podpowiedzieć, jaki lek mógłby kupić w aptece, by choć trochę ulżyć żonie. Wyczekiwane dziecko pani Izabeli i pana Marcina urodziło się na podłodze, między łóżkami. Rodzice bali się wziąć je na ręce. Mieli nadzieję, ze diagnoza lekarska jest chybiona, i bali się zrobić mu krzywdę. Sprawą zajmuje się prokuratura, ale dyrektor szpitala zwolnił lekarzy i położne, które tego dnia pełniły dyżur.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Nauka
Naukowcy testują nowy sposób walki z superbakteriami. Skład tabletek może zaskoczyć
Materiał Partnera
Wielkie nieobecne. Kobiety we władzach spółek
Materiał Partnera
Oszukują i rozdają nagrody. Tego (na pewno!) nie wiesz o storczykach
Materiał Partnera
Motory molekularne. Tak naukowcy uczą nanocząsteczki kręcić się na zawołanie
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Nauka
Połączenie tych dwóch leków wydłużyło życie myszy o około 30 proc. Czy pomoże ludziom?