Konsument nie jest bezbronny wobec przedsiębiorcy telekomunikacyjnego, który nie zapewnia ciągłości świadczenia swoich usług. Przepisy przyznają mu prawo domagania się odszkodowania za brak możliwości korzystania z telefonu. Jeżeli tak się stanie, może złożyć reklamację, a gdy okaże się nieskuteczna, spróbować mediacji, potem skorzystać z pomocy sądu polubownego, wreszcie wytoczyć operatorowi sprawę przed sądem powszechnym.
Ustawodawca ustalił w prawie telekomunikacyjnym zasady wyliczania odszkodowania za przerwy w dostępie do połączeń telefonicznych. I tak, za każdy dzień przerwy w świadczeniu usługi powszechnej płatnej okresowo abonentowi przysługuje odszkodowanie w wysokości jednej piętnastej średniej opłaty miesięcznej liczonej według rachunków z ostatnich trzech okresów rozliczeniowych. Odszkodowanie przysługuje za okres nie dłuższy niż ostatnie 12 miesięcy.
Konsument nie uzyska uprawnienia do odszkodowania od przedsiębiorcy telekomunikacyjnego, jeżeli w okresie rozliczeniowym łączny czas przerw był krótszy niż 36 godzin. Oznacza to, że szansa na pieniądze od operatora pojawi się dopiero wtedy, gdy konsument w skali miesiąca dłużej niż przez półtorej doby nie mógł korzystać ze swojego telefonu.
[b]Niezależnie od odszkodowania, za każdy dzień, w którym nastąpiła przerwa w świadczeniu usługi telefonicznej płatnej okresowo, która trwała dłużej niż 12 godzin, abonentowi przysługuje zwrot jednej trzydziestej miesięcznej opłaty abonamentowej.[/b]
Uprawnienie do odszkodowania przysługuje także, gdy przedsiębiorca z własnej winy nie dotrzymał wyznaczonego już terminu zawarcia umowy o świadczenie usługi powszechnej lub określonego w umowie terminu rozpoczęcia świadczenia tych usług. Wówczas za każdy dzień przekroczenia terminu przysługuje użytkownikowi końcowemu od przedsiębiorcy odszkodowanie w wysokości jednej trzydziestej określonej w umowie miesięcznej opłaty abonamentowej, stosowanej przez tego przedsiębiorcę za świadczenie usługi powszechnej płatnej okresowo.