Skutki rejestracji internetowej gazety

Osoba, która zarejestruje dziennik lub czasopismo, z jednej strony zyskuje pewne przywileje, z drugiej jednak musi się liczyć z dodatkowymi obowiązkami.

Publikacja: 20.05.2011 02:04

Osoba prowadząca serwis internetowy uznany za dziennik lub czasopismo może skupiać w sobie różne funkcje. Jest redaktorem naczelnym, wydawcą, ale i dziennikarzem. Jako temu ostatniemu przysługują mu określone prawa.

Co mówi przepis

Art. 11 Prawa prasowego

1. Dziennikarz jest uprawniony do uzyskiwania informacji w zakresie, o którym mowa w art. 4.

2. Informacji w imieniu jednostek organizacyjnych są obowiązani udzielać kierownicy tych jednostek, ich zastępcy, rzecznicy prasowi lub inne upoważnione osoby, w granicach obowiązków powierzonych im w tym zakresie.

3. Kierownicy jednostek organizacyjnych są obowiązani umożliwiać dziennikarzom nawiązanie kontaktu z pracownikami oraz swobodne zbieranie wśród nich informacji i opinii.

Teoretycznie oznacza to, że dziennikarz ma prawo domagać się informacji na temat np. pracy urzędu czy nawet prywatnej firmy, a zapytani mają obowiązek takich informacji udzielać. W praktyce jednak przepis ten rzadko jest respektowany nawet w przypadku tzw. zawodowych dziennikarzy (co oczywiście nie oznacza, że nie można się na niego powołać).

Dziennikarz ma jednak także obowiązki. Przede wszystkim rzetelnego i zgodnego z prawdą przekazywania informacji.

Co mówi przepis

Art. 12 pr. pr.

1. Dziennikarz jest obowiązany:

1) zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło,

2) chronić dobra osobiste, a ponadto interesy działających w dobrej wierze informatorów i innych osób, które okazują mu zaufanie,

3) dbać o poprawność języka i unikać używania wulgaryzmów.

2. Dziennikarzowi nie wolno prowadzić ukrytej działalności reklamowej wiążącej się z uzyskaniem korzyści majątkowej bądź osobistej od osoby lub jednostki organizacyjnej zainteresowanej reklamą.

Do wyliczonych w tym przepisie obowiązków należy dołączyć również inne, jak choćby te wynikające z art. 13 pr. pr.

Zgodnie z nimi w prasie nie wolno publikować danych osobowych i wizerunków osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe, jak również danych osobowych oraz wizerunków świadków, pokrzywdzonych i poszkodowanych, chyba że osoby te wyrażą na to zgodę.

Warto również pamiętać, że stając się dziennikarzem, osoba prowadząca serwis internetowy nie może odmówić autoryzacji wypowiedzi (jeżeli rozmówca sobie tego zażyczy).

Co mówi przepis

Art. 14 pr. pr.

1. Publikowanie lub rozpowszechnianie w inny sposób informacji utrwalonych za pomocą zapisów fonicznych i wizualnych wymaga zgody osób udzielających informacji.

2. Dziennikarz nie może odmówić osobie udzielającej informacji autoryzacji dosłownie cytowanej wypowiedzi, o ile nie była ona uprzednio publikowana.

3. Osoba udzielająca informacji może z ważnych powodów społecznych lub osobistych zastrzec termin i zakres jej opublikowania.

4. Udzielenia informacji nie można uzależniać, z zastrzeżeniem wynikającym z ust. 2, od sposobu jej skomentowania lub uzgodnienia tekstu wypowiedzi dziennikarskiej.

5. Dziennikarz nie może opublikować informacji, jeżeli osoba udzielająca jej zastrzegła to ze względu na tajemnicę zawodową.

6. Nie wolno bez zgody osoby zainteresowanej publikować informacji oraz danych dotyczących prywatnej sfery życia, chyba że wiąże się to bezpośrednio z działalnością publiczną danej osoby.

Jednym z istotniejszych praw, jakie zyskuje osoba prowadząca serwis internetowy po rejestracji (chociaż uzasadniony wydaje się też pogląd, że przysługują one również bez rejestracji), jest prawo do zachowania tajemnicy dziennikarskiej.

Nie trzeba ujawniać źródła publikowanych informacji do momentu zwolnienia z tajemnicy przez sąd.

Co mówi przepis

Art. 15 pr. pr.

1. Autorowi materiału prasowego przysługuje prawo zachowania w tajemnicy swego nazwiska.

2. Dziennikarz ma obowiązek zachowania w tajemnicy:

1) danych umożliwiających identyfikację autora materiału prasowego, listu do redakcji lub innego materiału o tym charakterze, jak również innych osób udzielających informacji opublikowanych albo przekazanych do opublikowania, jeżeli osoby te zastrzegły nieujawnianie powyższych danych,

2) wszelkich informacji, których ujawnienie mogłoby naruszać chronione prawem interesy osób trzecich.

Specjalne obowiązki ma osoba prowadząca serwis jako redaktor naczelny.

Co mówi przepis

Art. 31 pr. pr.

Na wniosek zainteresowanej osoby fizycznej, prawnej lub innej jednostki organizacyjnej redaktor naczelny redakcji właściwego dziennika lub czasopisma jest obowiązany opublikować bezpłatnie:

1) rzeczowe i odnoszące się do faktów sprostowanie wiadomości nieprawdziwej lub nieścisłej,

2) rzeczową odpowiedź na stwierdzenie zagrażające dobrom osobistym.

Warto pamiętać, że ignorowanie tego obowiązku może oznaczać poważne kłopoty, jest bowiem przestępstwem zagrożonym karą.

Co mówi przepis

Art. 46 pr. pr.

1. Kto wbrew obowiązkowi wynikającemu z ustawy uchyla się od opublikowania sprostowania lub odpowiedzi, o których mowa w art. 31, albo publikuje takie sprostowanie lub odpowiedź wbrew warunkom określonym w ustawie, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

2. Jeżeli pokrzywdzonym jest osoba fizyczna, ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego.

W kontekście obowiązków redaktora naczelnego warto się zastanowić nad odpowiedzialnością za wpisy internautów umieszczane na stronie internetowej. Czy za nie również ponosi się odpowiedzialność? Nie, gdyż inna ustawa: o świadczeniu usług drogą elektroniczną, zwalnia z tejże odpowiedzialności.

Co mówi przepis

Art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną (uśude)

1. Nie ponosi odpowiedzialności za przechowywane dane ten, kto udostępniając zasoby systemu teleinformatycznego w celu przechowywania danych przez usługobiorcę, nie wie o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych.

2. Usługodawca, który otrzymał urzędowe zawiadomienie o bezprawnym charakterze przechowywanych danych dostarczonych przez usługobiorcę i uniemożliwił dostęp do tych danych, nie ponosi odpowiedzialności względem tego usługobiorcy za szkodę powstałą w wyniku uniemożliwienia dostępu do tych danych.

3. Usługodawca, który uzyskał wiarygodną wiadomość o bezprawnym charakterze przechowywanych danych dostarczonych przez usługobiorcę i uniemożliwił dostęp do tych danych, nie odpowiada względem tego usługobiorcy za szkodę powstałą w wyniku uniemożliwienia dostępu do tych danych, jeżeli niezwłocznie zawiadomił usługobiorcę o zamiarze uniemożliwienia do nich dostępu.

Prowadząc internetowy dziennik i umożliwiając internautom umieszczanie w nim wpisów, stajemy się jednocześnie usługodawcą świadczącym usługi drogą elektroniczną. Nie musimy więc czytać każdego wpisu i decydować o tym, czy nie łamie on prawa. Do momentu, gdy nie otrzymamy wiarygodnej informacji, nie ponosimy za nią odpowiedzialność.

Z orzecznictwa

Wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku z 18 czerwca 2009 r. (VI Ka 202/09)

„Apelujący nie ma racji, że posty zostały opublikowane w prasie, gdyż nie ulega wątpliwości, że ukazywały się one automatycznie, bez jakiejkolwiek selekcji przez osoby obsługujące portal. (...) Nie sposób zgodzić się z twierdzeniem apelującego, że posty były »materiałem prasowym«, gdyż stanowiły integralną część artykułów, a zatem zostały opublikowane razem z nimi.

Sąd odwoławczy zwraca uwagę, że sąd I instancji w sposób precyzyjny ustalił i wskazał w treści uzasadnienia, iż posty nie znajdowały się »pod artykułami«, a na odrębnym forum dyskusyjnym, do którego pod poszczególnymi artykułami znaleźć można było stosowne linki.

Jest oczywistym, że istnienie linku jako rodzaju technicznego (elektronicznego) powiązania między artykułem a forum dyskusyjnym nie może decydować o uznaniu wpisów (postów) na forum za część artykułów. Posty niewątpliwie powstają później niż artykuł, stanowiąc jedynie rodzaj komentarza do jego treści. (...)

Apelujący nie ma również racji, że posty zostały przekazane do opublikowania w prasie, gdyż – na co zwrócił uwagę sąd rejonowy – nie ma żadnych podstaw do uznania, że intencją autorów postów było przekazanie redaktorowi materiałów w postaci własnych opinii w celu ich opublikowania.

Przeciwnie – zamiarem internautów było w tym przypadku niewątpliwie tylko poznanie innych opinii oraz zabranie głosu w dyskusji, o czym świadczy specyfika forów internetowych jako platform spontanicznej i niepoddawanej jakimkolwiek zabiegom redakcyjnym wymiany poglądów.

Chybiona jest próba zrównania przez apelującego postów z »listami do redakcji«. Sąd I instancji stanął w tym zakresie na stanowisku, które zasługuje na pełną aprobatę, iż między »listem do redakcji« a wpisem na forum dyskusyjnym istnieją zasadnicze różnice, które świadczą o zupełnie innym charakterze każdego z tych przejawów aktywności obywatelskiej”.

W przytoczonym wyroku sąd odniósł się do komentarzy umieszczanych na odrębnym forum, do którego link widniał pod artykułami. Wydaje się jednak, że argumenty te można również odnieść do komentarzy umieszczanych wprost pod konkretnymi artykułami.

Na ich treść redakcja również nie ma wpływu, nie podejmuje ona decyzji o ich umieszczeniu. Dlatego też jej odpowiedzialność zaczyna się w momencie, gdy otrzyma wiarygodną informację o tym, że łamią one prawo. Do tego czasu redaktor naczelny (prowadzący serwis) nie odpowiada.

Warto jednak odróżnić wpisy internautów umieszczane w sposób automatyczny od tych, które są przesyłane (np. przez e-mail) i umieszczane na stronie dziennika lub czasopisma przez prowadzącą go osobę. Wówczas wyłączenie odpowiedzialności przewidziane w art. 14 uśude nie wchodzi w grę.

Przykład

Osoba prowadząca serwis internetowy zarejestrowany jako dziennik otrzymuje na swoją skrzynkę elektroniczną list od czytelnika.

Uznaje, że jest on wart opublikowania, i umieszcza go na swej stronie internetowej. Ponosi więc odpowiedzialność na równi z autorem. Nie może się bronić art. 14 uśude, gdyż to ona  zamieściła sporne treści, a nie usługobiorca.

Czytaj dalej w rozdziale

»

Kiedy trzeba zarejestrować własną stronę internetową

:

 

Spis treści całego poradnika

 

 

Osoba prowadząca serwis internetowy uznany za dziennik lub czasopismo może skupiać w sobie różne funkcje. Jest redaktorem naczelnym, wydawcą, ale i dziennikarzem. Jako temu ostatniemu przysługują mu określone prawa.

Co mówi przepis

Pozostało 98% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara