Opieka nad dziećmi: protesty w sprawie opłat za żłobki

Gminy nie mogą przerzucać kosztów utrzymania placówek na rodziców. Powinni oni płacić tylko za pobyt w żłobku i wyżywienie

Publikacja: 20.09.2011 04:50

Opieka nad dziećmi: protesty w sprawie opłat za żłobki

Foto: Fotorzepa, Laszewski Szymon Szymon Laszewski

Gminy wykorzystały wejście w życie ustawy o opiece nad dziećmi w wieku do lat trzech jako pretekst do drastycznych podwyżek opłat za żłobki. W finansowaniu żłóbków nic się jednak nie zmieniło.

– Żłobki jak były, tak są finansowane z budżetu gminy – podkreśla Katarzyna Przyborowska, radca prawny w kancelarii Lege Artis z Torunia.

Ustawa literalnie zobowiązuje rodziców do ponoszenia opłat za pobyt oraz wyżywienie dzieci w żłobku, ale i wcześniej żłobki nie były bezpłatne. Tak samo jak teraz o tym, ile płacą rodzice, decydowała rada gminy.

– Według ustawy gmina ma obowiązek ustalenia opłaty za  pobyt dziecka w żłobku, maksymalnej opłaty za wyżywienie, a także warunków częściowego lub całkowitego zwolnienia z opłat – mówi Anna Ciulęba, rzecznik prasowy prezydenta Kielc.

Rodzice strajkują

Uzasadnienia dla wzrostu opłat w ustawie próżno szukać. Trudno się więc dziwić, że podwyżki, często o ponad 100 proc., jak w Warszawie, wywołały protesty. Warszawiacy wezwali dziś radę gminy do zmiany uchwały. Jeśli to nie poskutkuje, pójdą do sądu.

– Uchwała wprowadzająca podwyżki w stolicy nie określa, jakie świadczenia obejmuje opłata stała za pobyt dziecka w żłobku. Umożliwia to przerzucanie na rodziców kosztów utrzymywania placówki – uważa Małgorzata Lusar z ruchu Głos Rodziców, inicjatorka protestu przeciw podwyżkom.

Monopolista rządzi

Zakładanie i utrzymywanie żłobków należy do zadań własnych gminy. Zdaniem protestujących rodziców powinni oni więc płacić jedynie za opiekę nad dzieckiem, a nie np. za konserwacje i wyposażenie placówki. Powołują się na orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. I OSK 950/10), w którym wyraźnie zaznaczono, że gmina nie może przerzucać kosztów utrzymania żłobka na rodziców.

Rodzice, których nie stać na ponoszenie wyższych opłat za żłobek dla dzieci, nie mają wielkiego wyboru. Albo zapłacą więcej, albo maluch zostanie w domu. Na miejsce w placówce i tak jest kolejka chętnych. Nie ma obaw, że samorządowe żłobki będą stały puste.

– Najczęściej gmina jest monopolistą. Prywatne żłobki dopiero zaczynają powstawać – wskazuje Katarzyna Przyborowska.

Zdarzają się jednak i chlubne wyjątki. – W naszym mieście opłaty się nie zmieniły. Wynoszą 180 zł, a za wyżywienie 5,50 zł dziennie. W podnoszeniu opłat należy zachować umiar, choć biedniejszych gmin może po prostu nie stać na opiekę nad dziećmi – mówi Tomasz Szydło, zastępca burmistrza ds. oświaty i spraw społecznych w Świdniku.

Gminy wprowadzają też ulgi.

– Częściowe zwolnienie dotyczy rodzin, w których dochód na osobę jest nie większy niż 100 proc. minimalnego wynagrodzenia – informuje Katarzyna Pienkowska z Urzędu m.st. Warszawy.

Oznacza to, że trzyosobowa rodzina, która zarabia w sumie 3,1 tys. zł netto, zapłaci za żłobek i tak więcej niż w zeszłym roku.

Opinia:

Piotr Ruczkowski, doktor nauk prawnych, specjalista z zakresu prawa administracyjnego

Gmina nie może dowolnie podnosić opłat za usługi publiczne. To podmiot prawa publicznego i nie może działać w celu osiągnięcia zysku. Odpłatność powinna być tak skalkulowana, by społeczność gminną było stać na te usługi. Gminne jednostki powinny działać bowiem w interesie publicznym. Poza tym opłata musi być uzależniona od kosztów. Jeśli opłaty wykraczają poza koszty wykonania zadania, są niezgodne z prawem. Podwyżki opłat za żłobki powinny być więc uzasadnione i oparte na jasnych wyliczeniach dostępnych dla mieszkańców.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki k.wojcik@rp.pl

Więcej w serwisie:

Samorząd

»

Finanse

»

Gminy wykorzystały wejście w życie ustawy o opiece nad dziećmi w wieku do lat trzech jako pretekst do drastycznych podwyżek opłat za żłobki. W finansowaniu żłóbków nic się jednak nie zmieniło.

– Żłobki jak były, tak są finansowane z budżetu gminy – podkreśla Katarzyna Przyborowska, radca prawny w kancelarii Lege Artis z Torunia.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów