Transformacja energetyczna, cyfryzacja, przemysł 4.0, postpandemiczna rewolucja, także w ochronie zdrowia – to nie są tylko hasła mniej lub bardziej widoczne w mediach. To są procesy, które zaczęły się dziać, które będą orać rzeczywistość gospodarczą Polski, Unii czy całego globu. Od tego mimo różnorodnych zaklęć nie da się uciec, za parę, paręnaście lat będziemy funkcjonować w innych realiach gospodarki i biznesu.
Nasz dodatek jest fotografią dzisiejszego stanu tych procesów. Oczywiście, staramy się wybiegać w przyszłość, przedstawiamy prognozy ekonomistów i praktyków biznesu. Ale fotografia transformacji z roku 2021 daje obraz tyleż fascynujący, co złożony. Również w sferze pytań, które zadajemy, kreśląc obraz najważniejszych firm dla Polski.
Jakie są bowiem te najważniejsze firmy? Odpowiedź pozornie wydaje się oczywista – te największe. W naszej rzeczywistości sprowadza się to w zasadzie do koncernów w ten czy innych sposób posiadanych i zarządzanych przez państwo. Warto więc zadać także inne pytanie: które firmy są liderami zmian? I tutaj zaczyna się robić interesująco. Wkracza innowacyjny sektor prywatny, kłania się cała rzeczywistość cyfrowa, wreszcie to, co wygenerowała w naszej gospodarce pandemia.
Paradoks stanowi to, że duża część wspomnianych wyżej gigantów znajduje się w, delikatnie mówiąc, skomplikowanej sytuacji. W przypadku firm energetycznych głównym balastem jest to, co coraz bardziej staje się kamieniem u szyi polskiej gospodarki – oparcie na węglu. Dzisiaj te koncerny są ciągle firmami potężnymi, spełniają podstawową rolę w gospodarczym krwiobiegu, zatrudniają rzeszę ludzi. Ale za kilkanaście lat? Jeżeli nie znajdą pomysłu na siebie, nie będą w pełni korzystać z OZE i innowacji, ich los zostanie przesądzony. Dobra wiadomość jest taka, że przynajmniej część z nich stara się zmienić, szuka nowych rozwiązań i innowacyjnego wsparcia.
Gospodarka nie znosi próżni, jeżeli te firmy pogrążą się w kryzysie, zostaną zastąpione innymi, bardziej wydajnymi, elastycznymi i nowatorskimi. O ile oczywiście administracja państwowa nie będzie parła do tego, by za wszelką cenę reanimować zamierający biznes i ograniczyć przestrzeń dla prywatnych firm. Niestety, ostatnich kilkanaście lat wskazuje, że jest to jak najbardziej możliwe.